"Jeżeli by przyjąć tak jak piszesz, że zobowiązanie powstaje w terminie wypłaty świadczenia osobie uprawnionej to dalej nie jest wiadomym w jakim terminie dłużnik powinien zapłacić to zobowiązanie. Jeżeli termin zapłaty nie jest określony to należność z tyt. zwrotu nigdy nie będzie wymagalna a tym samym nie podlega egzekucji. Dłużnik z własnej woli może zapłacić ale nie ma takiego obowiązku a jak nie ma takiego obowiązku to nie można stosować środków przymusu. "
Rozumiem wobec tego że jezeli ktoś brał FA przez pierwszy okres świadczeniowy i nie było do tej pory decyzji o zwrocie to komornik przekazując nam na podstawie dec. przyznającej świadczenia co miesiąc jakąs kase robił to bezprawnie, no bo przecież nie było decyzji o zwrocie a tym samym dłuznik nie musiał oddawać żadnej kasy i komornik z przekazywaniem pieniedzy powinien czekać ponad rok aż zamkniemy okres świadczeniowy i i wydamy decyzje o zwrocie. Bo przkeazując nam kase stosował środki przymusu zabierajac panu z jego np. pensji. ????
Czy wy czasem nie macie problemów z nadinterpretacją przepisów. Nie pracowałam w ZA ale tam zdaje się też nie było decyzji o zwrocie a jakoś nikt nie miał wątpliwosći ze dłużnik miał kasę oddać i co lepsze nie trzeba było w tej sprawie nic pisać do komornika. Żadnych przyłączeń itp.
Aaaa i żeby było śmieszniej mnie raz SKO uwaliło decyzję o zwrocie pisząc że w takiej decyzji mam napisać Panu że ma oddać i ile kasy a nie wolno mi pisać kiedy ma oddać czyli wskazywac terminu zwrotu. hehehehehe