same obowiązki

Wybrane tematy:
socjoterapia Opieka prawna nad małoletnią wychowanką w ciąży Zwolnienie dziecka z placówki opiekuńczo- wychowawczej urlopowanie wszystkich wychowanków z placówki... Alimenty ponowne umieszczenie w POW odpłatność za pobyt pensjonariusza w ZOL
~Inka

Re: same obowiązki

Post autor: ~Inka »

No tak, jesteśmy niezastąpieni. Posprzątać, wyprać, wyprasować, spakować do szkoły, odrobić lekcje, wykąpać, podać leki, pisać IPP, wypełnić karty pobytu,pisać opinie do sądów, pisać opinie do MOPSu,zapisywać do szkół, pisać programy usamodzielnień, zgłaszać do adopcji, jeździć na rozprawy sądowe, na badania RODK, kupować odzież, podręczniki, przybory szkolne, jeździć na wywiadówki do szkół, do domów rodzinnych wychowanków, być w kontakcie z pedagogami i psychologami szkolnymi. Organizować wyjazdy wakacyjne dzieciom, organizować imprezy okolicznościowe w placówce, organizować ciekawe zajęcia w czasie wolnym, pracować indywidualnie z dzieckiem oraz z jego rodziną biologiczną.Itp., itd....
~Ola

Re: same obowiązki

Post autor: ~Ola »

Inko nie robie połowy rzeczy które tu wymienilas!co robia zatem inni pracownicy placówki?czy jestescie wyłacznie wychowawcy i dyr?
~Inka

Re: same obowiązki

Post autor: ~Inka »

Nie, nie jesteśmy sami. Ale za to z całą pewnością niezastąpieni;) To nie są wszystkie nasze obowiązki. Jest ich ciut więcej. A co robią pozostali? Niewątpliwie cięższą i wymagającą większego nakładu sił pracę;). Napisz, jeśli mogę Cię o to prosić Olu, jak to wygląda u Ciebie w placówce. Jedno jest pewne, jeśli zmienię pracę to już tylko na lepszą, bo nie wyobrażam sobie, żeby mogło być gorzej:) I to jest ten optymistyczny akcent:)
~Ola

Re: same obowiązki

Post autor: ~Ola »

wychowawcy po dyz nocnym odprowadzaja młodsze dzieci do szkól,dyzur zaczynamy od odebrania dzieci ze szkól,odrabiamy z nimi lekjce ale pomaga nam w tym tez jeden pedagog w miare swojego czasu,mamy zadbac o staranne przygotowanie wychowanków do szkoly,chodzimy po zakup butów(wyłacznie),organizujemy gry i zabawy sportowe,prowadzimy co mc dokumenty i piszemy 2razy w roku IPP,utrzymujemy kontakty z nauczycielami,czasem pedagogiem szkolnym,dzisiaj ide na wywiadówke po raz pierwszy-razem z dziecmi,chodzimy do kościola,wyjeżdzamy do kina,na basen,robimy wycieczki piesze i rowerowe,przygotowujemy wraz z wychowankami ozdoby do grup i na kiermasze i wypisujemy zapotrzebowania do grup;spozywcze,chemiczne,gospod i odzież.reszte czynia pozostali pracownicy czyli pielegniarka,kucharki,sprzataczki,psycholog,pracownik socjalny ,2pedagogów i pani z pralni-niezastapiona kobieta:)
~xxx11

Re: same obowiązki

Post autor: ~xxx11 »

czytam wasze posty i zastanawiam sie, czy jak sie w obowiązkach ma 1000 rzeczy do wykonania to one wszystkie są dobrze zrobione czy po łebkach? :)) jesli wychowawca jest na ostatnim szczeblu ,, poważania\" w placówce to jak ma wychowywać dzieciaki, kiedy nawet sprzątaczka i kucharka mogą wychowawcę op... za nie dokładnie wykonane dyżury dzieci.
U nas Pedagog od 7-15 i zero pracy z dziećmi od pn-pt:)
Ach.... jestem chyba niewydolny wychowawczo!
~Ola

Re: same obowiązki

Post autor: ~Ola »

przez 9lat pracowalam za granicą ,tam sie nauczyłam pracowitości ale i godziwie bylam za prace wynagradzana.wydaje mi sie ze czasami \"wyolbrzymiamy\"swoje obowiązki.poza tym to co dla niektórych jest obowiazkiem dla innych moze byc przyjemnościa.fakt ze nie jestem zadowolona z zarobków i braku motywacji do pracy ale o to mam pretensje do dyr!!!!
~k***

Re: same obowiązki

Post autor: ~k*** »

a po co pedagog do poludnia skoro dzieci sa w szkole!?
~xxx11

Re: same obowiązki

Post autor: ~xxx11 »

przecież w placówce jest taki etat niezbędny,a jak już wygląda sfera pracy takiej osoby to zupełnie inna sprawa. Ważna, że w papierach jest!!!!
~Ola

Re: same obowiązki

Post autor: ~Ola »

u mnie 2pedagogów i kazden pracuje 2razy w tyg od 12-20 a reszta dni od 7-15 ponoc maja duzo wiecej spraw do załatwiania rano niz po południu
~xxx11

Re: same obowiązki

Post autor: ~xxx11 »

tak naprawdę to nikt oprócz wychowawców nie chce i jak może wymiguje się od bezpośredniej pracy z dzieckiem. 40 godzin tygodniowo to naprawdę masa czasu sam na sam:))
ODPOWIEDZ