Ja byłam w Gdańsku. Kabaret jednym slowem, nie dosc ze zaczelo sie 45 minut po czasie, to trwało 45 minut i byo na zasadzie "jest wszystko pięknie, wierzymy, ze sobie poradzicie" a jak zaczeły się "niewygodne " pytania z naszej strony to za zadne nie udzielili konkretnej odpowiedzi" bo muszą się dopytac w Ministerstwie żenuła
