Napisano: 26 mar 2013, 13:13
Kolejna zgraja darmozjadów chce się dostać do koryta, hałasując i robiąc medialną szopkę. Kogo oni reprezentują? Kasjerki w hipermarketach strajkowały? Sprzątaczki? Pracownicy budowlani strajkowali? Banda koryciarzy robi sobie już kampanię wyborczą. Populistyczne postulaty. Wiedzą co, nie wiedzą jak. Kolejna banda, która się jeszcze nie dochapała. Widziałem kiedyś masowy protest tych działaczy śmierdzących wódą. Do roboty. Związki do spółki z politykierami zdemontowały polski przemysł, a teraz o jakieś prawa walczą? Jakie prawa? Pracowników ? Pracowników jakich zakładów? Są jeszcze jakieś ? Byle powód a styropianowa hołota blokowała cały zakład, bo strajk robią, bo źle im w pracy. Teraz już im dobrze bo nie ma zakładów. Hołoty nie dopuszcza się do władzy, a demokracja z natury rzeczy jest zła bo większość jest głupia. Głupia większość wybiera głupiego przedstawiciela, a głupi przedstawiciel nie wyciągnie fabryki z kłopotów, bo wszystkie kluczowe stanowiska obsadzi swoimi głupimi pociotkami. W kapitalistycznym przedsiębiorstwie nie ma demokracji w zarządzaniu - tego durnie jeszcze nie zrozumiały. Najlepsze pieniądze robi się na słomianych interesach, a na końcu co robimy? Protokół zniszczenia.
Polska - jedyny kraj na świecie gdzie robotnicy wywalczyli strajkami XIX-wieczną wersję kapitalizmu i średniowieczny zakres przywilejów dla kleru, a następnie sprzedali wszystkie państwowe środki produkcji zagranicznym spekulantom.