Witam mam duzy problem i nie moge przestac o nim myslec. Poprostu trapi mnie to.
Od 5 lat pobieram dodatek mieszkaniowy.
Moje dochody to alimenty, renta rodzinna.
Rok temu podjelam studia dzienne i otrzymuje stypendium socjalne i dla niepelnosprawnych.
Kwotowo to bylo: najpierw 600 nastepne 475 teraz 800.
Skladalam wniosek o dodatek mieszkaniowy i wpisywalam renta rodzinna. Nie mialam pojecia ze stypendia sa liczone do dochodu. Niestety pracownik socjalny nie spytal czy jestem studentem zapytal tylko o rodzinne a ja glupia nie pomyslalam ze to sie liczy.
Obliczylam wszystkie dochody i nie przekraczam progu dochodowego.
Nie wiem co mam z tym zrobic
Czy zostawic tak jak jest?
Czy wyjasniac teraz. Niestety nie wiem jak wyglada procedura zwrotu. Czy jesli nie przekraczam dochodu dodatki to muszr to zwrocic? Jesli tak czy to sie rozklada na raty?