Hej.
Jak sobie radzicie z takimi sytuacjami. Dwoje małżonków starszych. Tylko jedno ma emeryturę w wysokości ok. 1100zł. Drugie wiekiem kwalifikuje się do emerytury, ale nigdy zawodowo małżonek nie pracował i nie przysługuje mu emerytura ani renta. Sytuacja materialno-bytowa trudna. Żona przyszła z wnioskiem o zasiłek stały dla męża, próbowałam wytłumaczyć jej że w grę wchodzi jej emerytura i przekroczone kryterium. Ona upiera się że mu się to należy u nas. Mało tego, w sąsiedniej "opiece" pani dyrektor powiedziała że to się należy i dlaczego my nie chcemy dać. Są konfliktowi, nastawieni agresywnie. Muszę przeprowadzić wywiad w tej sprawie. Cały czas o tym myślę, przeżywam (i w pracy i w domu) - choć przecież to nie moja wina że są takie przepisy a nie inne.... Jak wy radzicie sobie z takimi sytuacjami?