Już kiedyś Palikot miał taki pomysł, żeby zlikwidować te świadczenia co są i dać każdej rodzinie wyrównanie do określonego kryterium. I twierdził, że to się będzie robiło a u t o m a t y c z n i e.Iks pisze: A kto to będzie robił?

Już kiedyś Palikot miał taki pomysł, żeby zlikwidować te świadczenia co są i dać każdej rodzinie wyrównanie do określonego kryterium. I twierdził, że to się będzie robiło a u t o m a t y c z n i e.Iks pisze: A kto to będzie robił?
Tak, a potem by się zmieniła ekipa, świadczenie by zabrali, a trzecie dziecko by ci zostawilia-druga pisze:gdyby to weszło to może zdecydowałabym się na trzecie dziecko...
Aha. Po uproszczeniu prawa nagle magicznie zaczęliby więcej zarabiaćwest pisze:Po zlikwidowaniu 80% biurokracji poprzez maksymalne uproszczenie prawa nagle okazałoby się, że ludziom nie są potrzebne zasiłki rodzinne.
Jakby dawali 500 zł na dziecko, to połowa kobiet w kraju przestałaby pracować. Miałyby 4-5 dzieci i w domu siedziały. Nie musiałyby dojeżdżać 100 km w jedną stronę, żeby na umowie śmieciowej zarobić na czysto 800-900 zł.asiak pisze:ja mam wystarczająco wrażeń z dwójką dzieci i nawet jakby 2000 dawali na dziecko to na trzecie raczej bym się nie zdecydowała