Napisano: 18 gru 2013, 9:51
Ostatnio to nie ma znaczenia. SKO mi uwaliło decyzję pomimo, że od rezygnacji do orzeczenia minęło ponad 9 lat. po moim telefonie i przypomnieniu, że przecież nie ma związku między rezygnacją i opieką i, że w ustawie jest jasno napisane, że rezygnacja ma być w związku z opieką nad osobą ze znacznym, a nie osobą chorą (jasny zapis w ustawie), oni stwierdzili, że mają naciski z góry, żeby interpretować \"szeroko\" i przyznawać jeśli ktoś kiedyś gdzieś jakoś rezygnował. I ogólnie 30 decyzji mi utrzymali, a teraz mają wytyczne i d.upa - co czyni moją pracę bez sensu bo sko ma wytyczne.