Witam, mam trochę skomplikowaną aktualnie sytuację i poszukuję pomocy i porady.
Jestem drugi raz mężatką, mam troje dzieci 19,17,9 - dwoje z pierwszego małżeństwa.Zaznaczam,że nie jestem osobą,która żeruje na pomocy społecznej, trochę się w tej kwestii orientuje, ale nie mam niestety dobrych doświadczeń. Dziś mam sytuację, gdy będę musiała prawdopodobnie skorzystać z pomocy państwa.
Jestem jedynaczką, mój tata nie żyje,mieszkamy razem z moją mamą. Mama od wielu lat ciężko choruje, jest po dwóch seriach chemii i ogólnie ma wiele innych chorób. Ma 73 lata. Od dwóch tygodni jestem na opiece na nią,zostało mi jeszcze 5 dni i 4 dni urlopu. Wymaga stałej opieki, nie jest leżąca ale ogólnie nie ma siły na proste czynności. Ma przyznany znaczny stopień niepełnosprawności. Do niedawna funkcjonowało wszystko tak,że mogłam pracować, jakoś sobie radziła,ale teraz już nie. W domu pozostaje sama od 6/7 do 16/17.Ale ma zachwiania równowagi, przewraca się itp.
Będę musiała zrezygnować z pracy aby zaopiekować się nią. Nie ma nikogo kto by mi pomógł. Mąż pracuje do późna, dzieci się uczą. Nie mam w pobliżu zadnej rodziny.
Moje pytanie: na jaką pomoc finansową mogę liczyć? Obecnie zarabiam 1900 zł na rękę, mąż podobnie. Nie mam od prawie 2 lat alimentów ani świadczeń z funduszu alimentacyjnego na córki, bo przekroczyłam próg, nie przysługują nam świadczenia rodzinne, 500+ otrzymuję tylko na najmłodszego syna.
Wiem,że mogłabym sie starać o następującą pomoc:
-500+ na dwoje dzieci,
-fundusz alimentacyjny,
-świadczenia rodzinne+dodatki,
-specjalny zasiłek pielęgnacyjny na mamę.
Czy pokusiłby się ktoś i orientacyjnie wyliczył mi na co mogłabym liczyć? Podam wszystkie kwoty potrzebne do wyliczeń. Obawiam się,że rezygnując z pracy mogę zostać bez niczego i wtedy będą jeszcze wieksze kłopoty, chociaż zdaję sobie sprawę,że nie będę miała wyjścia.Rok temu gdy starałam się o fundusz alimentacyjny nachodziłam się, naskładałam dokumentów a i tak przekroczyłam 19 zł na osobę przy zarobku 1400 zł, mąż bez zmian.
Proszę, niech mi ktoś poradzi...