Napisano: 16 cze 2013, 12:40
Może i gdzieś jest ale trafić na taki to cud,przecież oni mają sterty papierów do przerzucenia od godz. 7 do 15.Potem do domu i własne życie.W tych czasach nikt nie będzie się wychylał bo ma swoją rodzinę na utrzymaniu a szkolić ludzi będą dla własnych fikcyjnych papierkowych wyników bo na pewno nie dla dzieci.Usłyszałam ciekawe porównanie z PCPR, że my nie możemy się równać z pl. socjal.bo tam pracuje wyspecjalizowana kadra i właśnie to jest ta różnica oni pracują określoną ilość godzin idą do domu i mają własne życie, my i nasza rodzina z tymi dziećmi i ich rodzinami żyjemy tzn. wykonujemy prace wieloetatową -rodzica,pedagoga,psychologa,pielęgniarki,lekarz pierwszego kontaktu,kucharki,sprzątaczki,mediatora,malarza,stolarza,przewodnika turystycznego,prywatnego kierowcy...i każdy niech dołoży swoje kwalifikacje wykorzystywane w opiece nad powierzonymi dziećmi.
To chyba wystarczający powód do szanowania nas i traktowania jako partnerów działających na rzecz dzieci.Nie tylko PCPR-y i Placówki socjalizacyjne mają wyniki-my również a skoro oni dbają o siebie i prężnie działają.Stoją za sobą murem którego nie można przebić,to morze czas byśmy zadbali o siebie i nie pozwolili się tak opluwać jak do tej pory w końcu obserwując opiekę instytucjonalną(PCPR-y+PLAC.SOCJ.)śmiem twierdzić że w KUPIE SIŁA- więc dlaczego nie w naszej.