termin wydania decyzji - zgodnie z ustawa czyli kpa - Świadczenie Wychowawcze (500+)

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 14 ]

Napisano: 15 paź 2017, 7:19

Ja tez tego nie rozumiem. Taka interpretacja była dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem tym bardziej, że jest to jedyna taka opinia w tej sprawie, ale niestety utwierdza koleżankę w przekonaniu, ze wydanie decyzji i ustalenie prawa do świadczenia to dwie różne kwestie. Jednak przekonana jestem, ze gdyby takie coś miało miejsce, ze 3 miesiące na wydanie decyzji mielismy tylko na starcie programu to Mazurkiewicz na szkoleniu od razu zwróciłby na to uwagę i powiedział cokolwiek, w końcu prowadził szkolenie o zmianach w 500+.
nikaa
Praktykant
Posty: 2
Od: 14 paź 2017, 13:56
Zajmuję się: referent ŚW


Napisano: 15 paź 2017, 21:20

Jak zabezpieczono Wam warunki aby wydawać decyzje?
pracy jest ogromnie dużo.
U nas mogę powiedzieć, że nie zabezpieczono wcale warunków do pracy. Ani kadrowo; ani mentalnie... ani oczywiście finansowo.
W sąsiedniej gminie dziewczyny dostały nagrody. W kolejnej umowy zlecenie pracownikom SW... wszystko po to, aby pracownik czuł się doceniony w tym czasie.
Zostajecie po godzinach?
Edyta.
Awatar użytkownika
Stażysta
Posty: 53
Od: 14 cze 2017, 14:46
Zajmuję się: snd

Napisano: 16 paź 2017, 9:24

Moja szefowa jak zobaczyła ile z tym roboty, zaplanowała mi podwyżkę od stycznia.
Kto pyta, nie błądzi.
MartaW
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 492
Od: 18 kwie 2016, 12:09
Zajmuję się: wszystkim

Napisano: 16 paź 2017, 10:34

nikaa pisze:Ja tez tego nie rozumiem. Taka interpretacja była dla mnie bardzo dużym zaskoczeniem tym bardziej, że jest to jedyna taka opinia w tej sprawie, ale niestety utwierdza koleżankę w przekonaniu, ze wydanie decyzji i ustalenie prawa do świadczenia to dwie różne kwestie. Jednak przekonana jestem, ze gdyby takie coś miało miejsce, ze 3 miesiące na wydanie decyzji mielismy tylko na starcie programu to Mazurkiewicz na szkoleniu od razu zwróciłby na to uwagę i powiedział cokolwiek, w końcu prowadził szkolenie o zmianach w 500+.
skoro szefowa nie miała problemu, a ma go koleżanka to powiedz jej że właśnie dlatego szefową nie jest ;) a tak serio, to co teraz po jej durnym gadaniu i szukaniu dowodu na swoją tezę, traci tylko Twój czas i skraca czas na wydanie decyzji. Wydałaś decyzję zgodnie z Twoją ustawą, a właśnie ta ustawa jest dla Ciebie na pierwszym miejscu i nic się mają tutaj jakieś durne interpretacje.
Niech nie podpisuje jak nie chce. Decyzja wcześniej i tak nie zostanie wydana więc niech leży na jej biurku to czas się jeszcze wydłuży niepotrzebnie.
Paula
Awatar użytkownika
Referent
Posty: 277
Od: 05 sty 2006, 13:07
Zajmuję się:
Lokalizacja: Warszawa, Polska



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 14 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x