Drodzy asystenci, czy ktoś z Was w obawie o własne życie zakończył/zawiesił prace z rodziną. Chodzi o pełnoletniego syna który jest sprawcą przemocy w rodzinie z którą pracuję, osobą chorą psychicznie, uzależnioną od alkoholu /narkotyków/dopalaczy i grozi asystentowi zemstą z powodu wezwania przez niego Policji. Proszę o radę pomysły co dalej.....
Można go skierować na leczenie. Na alkoholowe będzie trudno, skoro chory psychicznie, ale do szpitala psychiatrycznego czemu nie? Lepiej żeby to zrobiła rodzina albo pracownik socjalny, skoro ci grozi. A skoro grozi możesz złożyć zawiadomienie na policję.
Zakończenie/zawieszenie pracy z rodziną - zastanawiam się jaka jest sytuacja w rodzinie, co jest nie tak ze asystent został przydzielony. Żeby w rodzinie nie doszło do żadnej tragedii (niekoniecznie związanej z w/w pełnoletnim synem), żeby nikt nie mógł się przyczepić, że asystent "uciekł" i nie pomógł rodzinie. Myślę, że najlepiej napisać do sądu niech się sąd martwi i coś wymyśli. Trudno, żeby asystent chodził do rodziny w asyście policji. A jeśli strach to trzeba się bronić i jednak uciekać z rodziny.
Oczywiście, że zagrożenie życia/ zdrowia jest powodem do zaprzestania współpracy i nie ma to nic wspólnego z ucieczką od rodziny.Jeżeli istnieje takie zagrożenie nie ma ani pracy ani współpracy.