Uczestnictwo w rozprawach sądowych
-
- Praktykant
- Posty: 33
- Rejestracja: 30 kwie 2017, 20:11
- Zajmuję się: asystent rodziny
- Kontakt:
Uczestnictwo w rozprawach sądowych
Witam, w następnym tygodniu po raz kolejny będę przesłuchiwana w charakterze świadka, w sprawie o ograniczenie władzy. Z rodziną współpracuję trzy miesiące, sprawę zgłosiła szkoła, bo dzieciak nie chodził do szkoły, a jak przychodził to brudny i głodny. To jedna z licznych spraw na jakich będę. Jak jest u Was. Ja przeciętnie raz w miesiącu jestem na jakieś sprawie i zeznaję w obecności ludzi z którymi współpracuję. Mam trudne rodziny toteż jest o czym ze Sądem rozmawiać, ale po wyjściu ze sali już nie jest miło. W ubiegłym tygodniu ktoś mi samochód porysował, kiedyś jakiś dryblas przyczepił się do mojego dziecka. Przypadek? Nie powiem już o tym, że po każdej rozprawie wejście do takiej rodziny związane jest z tym, że albo się nie oddzywają albo krzyczą i wychodzę, współpracy brak.Zgłaszałam dyrektorowi, prosiłam, aby poszedł do Sądu poprosił żebym mogła być przesłuchiwana bez obecności rodziny lub na piśmie opinię przedstawiać Sądowi, ale ten się tylko pośmiał i stwierdził:,,taka praca nic ci na to nie poradzę". Jak to wygląda u Was?
-
- Praktykant
- Posty: 40
- Rejestracja: 26 lut 2016, 16:07
- Zajmuję się:
- Kontakt:
Re: Uczestnictwo w rozprawach sądowych
Witam,
zeznania na sprawach są jawne i należą do naszych obowiązków. Proszę pamiętać,że mamy być szczerzy wobec rodzin i nie powinniśmy co innego im mówić a co innego pisać do sądu. Ja przed każdą sprawą informuję rodzinę, że muszę powiedzieć o tych dobrych
i złych rzeczach. Przed sądem zaś każdą dobrą zmianę kilkakrotnie podkreślam. Zdarza się, że odpowiadam wymijająco np. na pytanie czy sąd powinien ograniczyć rodzinie władze rodzicielską, odpowiadam" sadzę, że sąd powinien mieć stały wgląd w sytuację rodziny". Niby to samo, a jednak rodzina inaczej to odbiera.
zeznania na sprawach są jawne i należą do naszych obowiązków. Proszę pamiętać,że mamy być szczerzy wobec rodzin i nie powinniśmy co innego im mówić a co innego pisać do sądu. Ja przed każdą sprawą informuję rodzinę, że muszę powiedzieć o tych dobrych
i złych rzeczach. Przed sądem zaś każdą dobrą zmianę kilkakrotnie podkreślam. Zdarza się, że odpowiadam wymijająco np. na pytanie czy sąd powinien ograniczyć rodzinie władze rodzicielską, odpowiadam" sadzę, że sąd powinien mieć stały wgląd w sytuację rodziny". Niby to samo, a jednak rodzina inaczej to odbiera.
-
- Praktykant
- Posty: 32
- Rejestracja: 09 kwie 2014, 9:12
- Zajmuję się:
- Kontakt:
Re: Uczestnictwo w rozprawach sądowych
Hejka,
Jeśli chodzi o tak krótki czas współpracy, to zdarzyło mi się pisać do Sądu wniosek o odroczenie mnie jako zeznającego sugerując się dobrem relacji moich z rodziną. I zawsze sąd znosił ten obowiązek.
Jeśli chodzi o tak krótki czas współpracy, to zdarzyło mi się pisać do Sądu wniosek o odroczenie mnie jako zeznającego sugerując się dobrem relacji moich z rodziną. I zawsze sąd znosił ten obowiązek.

Oprócz Uczestnictwo w rozprawach sądowych - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny przeczytaj również:
Rodzina z postanowieniem o współpracy.
Dziecko 17 lat podejrzenie ze jest ofiarą
Czy asystent może pracować z rodziną zastępczą?
Notaki służbowe - zapytanieee
NK a odebranie dziecka, prosze o pomoc
Czy trzeba zakończyć pracę AR w rodzinie, gdy dzieci mają 18
Aktualizacja planu pracy z rodzina
Przekazywanie dokumentacji sądowi
asystent rodziny a zakładanie NK
Znieważenie, grożby wobec Przewodniczącego ZI
sprawozdanie za 2017 rok w CAS
Zespoły Multiprofesjonalne korzyści czy rozczarowania?
teczki do archiwum asystent rodziny
indywidualne konsultacje wychowawcze
Czy asystent przyznany sądownie musi być w rodzinie, aż do p
Wymuszanie przez pracowników socjalnych