hej, słuchajcie co robić? zarządcy do worka "fundusz remontowy" wrzucają: termomodernizację, docieplenie budynku, kominiarza, naprawy dachu, ubezpieczenia, kredyty itp. Jak wyliczyć dodatek mieszkaniowy, który przyznawany jest do lokalu, przecież nie są to koszty w rozumieniu ustawy o dod.mieszk. Tyko nieliczni zarządcy wyłączają docieplenie budynku z funduszu i zaznaczają to na wydruku.
Jak żyć? co robicie? napiszcie mi troszkę..
I tu nie masz racji. Wszystkie te pozycje które wymieniłaś są kosztami zarządu nieruchomością wspólną, a więc stanowią koszt do wyliczenia dodatku mieszkaniowego.
Tylko jak to uzasadnić i jak w praktyce zastosować.
Jeśli nawet, to nie zgodzę się, że robota kominiarza czy naprawy dachu zwiększają wartość nieruchomości i że wspólnota musi je wyłączyć z utrzymania nieruchomości wspólnej.
Wyroku na ten temat nie pamiętam żadnego, ale pamiętam rzeczywiste sytuacje. Dla przykładu wspólnota (nota bene prowadzona jak najbardziej profesjonalnie) te wydatki pokrywała z funduszu remontowego, który jak wiadomo należy do kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Cóż więc z takim zrobić? Zabić, czy od teraz do końca życia przy każdym wniosku pytać każdą wspólnotę, czy aby w potwierdzonych wydatkach uwzględniła termomodernizację czy nie? No i którego przepisu ustawy naruszenie mam im wytknąć?
Jest jeszcze inny aspekt: czy skazywać wnioskodawcę i wspólnotę na zaległości z tytułu tej modernizacji?