umowa z nfz - Wsparcie kobiet w ciąży i rodzin „Za życiem”

[kronos79]

Do roku 1999 r. obowiązywał dwustopniowy system specjalizacji. Po dwóch – trzech latach szkolenia lekarz otrzymywał tytuł "lekarza danej specjalności" np. lekarz chorób wewnętrznych – tzw. I stopień specjalizacji. Jeśli zdecydował się na kontynuowanie specjalizacji, mógł zdobyć tzw. specjalizację II stopnia i tytuł "lekarza specjalisty" danej specjalności – np. lekarz specjalista chorób wewnętrznych.
Stąd ta dychotomia. Wszystko regulowała ustawa o zawodzie lekarza i dentysty, ale przyznam szczerze, nie bardzo mam ochotę szukać tych zmian.

[kronos79]

W latach 2002-2006 specjalizacje były realizowane w dwóch systemach:
A. System "stary" dwustopniowy - lekarzy, którzy rozpoczęli specjalizację według przepisów z 1983 roku i z mocy "Ustawy o zawodzie lekarza" mają możliwość dokończenia rozpoczętego etapu szkolenia.
Obecnie w Polsce prawie 45 000 lekarzy i lekarzy stomatologów poniżej 65 roku życia legitymuje się wyłącznie dyplomem specjalizacji I stopnia, z czego około 14 000 to osoby w wieku 55-64 lat.
Do końca 1998 roku 38 500 lekarzy otworzyło specjalizację I i II stopnia. Ta grupa lekarzy będzie odbywała specjalizację według "starego" systemu.
Specjalizacje I stopnia:
- za organizację szkolenia i egzaminowania odpowiadały Ośrodki Wojewódzkie Szkolenia Medycznego,
- lekarze z I stopniem specjalizacji bez postępowania konkursowego realizują dalsze szkolenie (uzyskanie tytułu specjalisty) w "nowym" systemie.
Specjalizacje II stopnia:
- za organizację szkolenia odpowiadał CMKP, za egzaminowanie - CEM (na zlecenie CMKP),

B. System "nowy" jednostopniowy - dla lekarzy realizujących szkolenie według nowych przepisów R
System ten umożliwiał również uzyskanie tytułu specjalisty lekarzom z I stopniem specjalizacji (przez realizację skróconych programów specjalizacyjnych).
System ten obejmował początkowo:
- 32 specjalizacje podstawowe dla lekarzy i 8 dla lekarzy stomatologów,
- 31 specjalizacji szczegółowych dla lekarzy i 1 dla lekarzy stomatologów.

W nowym systemie jednostopniowość dotyczy specjalizacji zarówno podstawowych, jak i szczegółowych, z tym że warunkiem przystąpienia do specjalizacji szczegółowej jest posiadanie tytułu specjalisty w określonej specjalizacji podstawowej.

Czyli korygując wcześniejszą wypowiedź, chodzi o lekarzy którzy pod reżimem starych przepisów zdobyli II stopień specjalizacji, albo posiadają tytuł specjalisty (nowe przepisy z jednostopniowym systemem specjalizacji).

[opsik28]

Dziękuję kronos79 za wyczerpującą informację, ale nadal nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie czy można uznać, że lekarz mający na pieczątce "specjalista", to lekarz w rozumieniu ustawy "Za życiem". Jak ty to interpretujesz?

[kronos79]

Dziękuję kronos79 za wyczerpującą informację, ale nadal nie umiem sobie odpowiedzieć na pytanie czy można uznać, że lekarz mający na pieczątce "specjalista", to lekarz w rozumieniu ustawy "Za życiem". Jak ty to interpretujesz?

zaświadczenie musi wydać lekarz posiadający specjalizację II stopnia lub tytuł specjalisty w dziedzinie: położnictwa i ginekologii, perinatologii lub neonatologii.
Mimo niefortunnej redakcji, nie ulega dla mnie wątpliwości, że specjalizacja II stopnia również musi być w jednej z dziedzin: położnictwo i ginekologia, perinatologia lub neonatologia.
Zarówno on jak i specjalista w dziedzinie: położnictwa i ginekologii, perinatologii lub neonatologii są zatem niewątpliwie lekarzami uprawnionymi do wystawienia zaświadczenia. Należy jednak ustalić czy są jednocześnie lekarzami ubezpieczenia zdrowotnego w rozumieniu ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, tj. czy lekarz wystawiający zaświadczenie ma zawartą z Narodowym Funduszem Zdrowia umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, albo jest zatrudniony lub wykonuje zawód w przychodni, z którą NFZ zawarł umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej.
To z kolei można sprawdzić w sieci, tutaj:
https://aplikacje.nfz.gov.pl/umowy/search.aspx#

[opsik28]

Jeżeli lekarz ma na pieczątce "specjalista ginekolog" to - rozumiem, że jest ok.

A - przewidując trudności dalej - jeżeli przychodnia, w której jest zatrudniony ma kontrakt z NFZ, ale jeszcze w danym roku nie ma na "ginekologię" (nie widać umowy na stronie NFZ), na inne usługi/badania/leczenie ma, to jest ok?

Odnośnie posiadania specjalizacji II stopnia - widziałam już na stronach internetowych, nie pamiętam jakich, że może być ona dowolnej specjalności. I zgadzam się z tym, z brzmienia przepisu nie wynika, że ma ona być tych wymienionych specjalności. Czy my naprawdę musimy się znać ustawie o zawodzie lekarza i dentysty i znać kilkudziesięcioletnią historię możliwości dokształcania lekarzy, osiągania przez nich tytułów i utrzymywania ich ważności? Z brzmienia przepisu wnioskuję, że pieczątka lekarza "specjalista ortopeda" (= tytuł specjalisty w dziedzinie ortopedii) nie wystarczy do uznania, że to właściwy lekarz (pomijając kwestię ubezpieczenia zdrowotnego), ale pieczątka "specjalista neonatolog" już tak. Jeżeli dziecko urodzi się z wadą układu kostnego, to nie widzę przeciwwskazań, że takie zaświadczenie może podpisać ortopeda ze specjalizacją II stopnia, z wadą wzroku - okulista ze specjalizacją II stopnia.

[kronos79]

Jeżeli lekarz ma na pieczątce "specjalista ginekolog" to - rozumiem, że jest ok.

A - przewidując trudności dalej - jeżeli przychodnia, w której jest zatrudniony ma kontrakt z NFZ, ale jeszcze w danym roku nie ma na "ginekologię" (nie widać umowy na stronie NFZ), na inne usługi/badania/leczenie ma, to jest ok?

Ja podchodzę do sprawy bardzo restrykcyjnie. Tzn. uważam, że kontrakt powinien obejmować specjalizację, w której działa lekarz, wystawiający zaświadczenie.

Odnośnie posiadania specjalizacji II stopnia - widziałam już na stronach internetowych, nie pamiętam jakich, że może być ona dowolnej specjalności. I zgadzam się z tym, z brzmienia przepisu nie wynika, że ma ona być tych wymienionych specjalności. Czy my naprawdę musimy się znać ustawie o zawodzie lekarza i dentysty i znać kilkudziesięcioletnią historię możliwości dokształcania lekarzy, osiągania przez nich tytułów i utrzymywania ich ważności? Z brzmienia przepisu wnioskuję, że pieczątka lekarza "specjalista ortopeda" (= tytuł specjalisty w dziedzinie ortopedii) nie wystarczy do uznania, że to właściwy lekarz (pomijając kwestię ubezpieczenia zdrowotnego), ale pieczątka "specjalista neonatolog" już tak. Jeżeli dziecko urodzi się z wadą układu kostnego, to nie widzę przeciwwskazań, że takie zaświadczenie może podpisać ortopeda ze specjalizacją II stopnia, z wadą wzroku - okulista ze specjalizacją II stopnia.

Mówię za siebie, nie przekonuje mnie teoria że specjalizacja może być dowolna. Moim zdaniem celowym zabiegiem ustawodawcy było bardzo znaczące ograniczenie katalogu lekarzy upoważnionych do wystawienia zaświadczenia, dlatego podtrzymuję swoje stanowisko wyrażone wcześniej. W przeciwnym razie musielibyśmy uznać, że zaświadczenie może wydać lekarz posiadający II stopień specjalizacji z ortopedii, ale już specjalista ortopeda nie. Zakładam racjonalność ustawodawcy i jego celowe działanie, skutkujące ograniczeniem katalogu lekarzy upoważnionych do wystawienia zaświadczenia do trzech specjalizacji, wymienionych w ustawie.

[fajna dziewczyna]

Mam taką placówkę: https://angelius.pl/narodowy-fundusz-zdrowia.html.
Mam szczegółowo sprawdzić czy ma umowę na konkretne świadczenie, tzn. napisać do nich po nr umowy czy jak?