Uraz mieszkańca DPS

Wybrane tematy:
odpłatność za DPS - żyjące dzieci i wnuki Odpłatność za DPS sposób nalicznia świadczenie ratownicze- mieszkaniec DPS Ustalenie odpłatności DPS - stare zasady Decyzja OPS mam płacić a z czego mam żyć Wywiady alimentacyjne u dzieci
ODPOWIEDZ
~VIOLA

Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~VIOLA »

Witam. Mieszkaniec DPS, podczas ręcznego wkładania do wanny, doznał złamania kości nogi. Winę za to ewidentnie ponosi Dom ponieważ, pomimo wielu próśb, nie naprawiono podnośnika wannowego i nie zainstalowano go do niepotrzebnie obudowanej wanny. Z powodu podobnych zaniedbań miały miejsce tez inne urazy, w tym również złamania kości. Jest to świadectwo niedotrzymania, a nawet ignorowania bezpieczeństwa pobytu mieszkańca w tym Domu. W związku z tym są pytania:
1. Czy, z powodu braku reakcji na zapewnienie bezpieczeństwa, należy powiadomić np. prokuratora?
2. Czy poszkodowany mieszkaniec może ubiegać się o jakieś odszkodowanie, nawet jeżeli nie jest ubezpieczony?
3. Jak te sprawy wyglądają w świetle prawa?
Za odpowiedź serdecznie dziękuję.
~pracownik socjalny

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~pracownik socjalny »

Nieładnie a co z pracownikami którzy nie moga używać sprzetu bo pacjent tego niechce?
~jas

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~jas »

Za mało danych, żeby osądzać. Była kiedyś podnoszona kwestia ubezpieczeń oc pracowników dps. Sprawa chyba upadła, może gdzieś to działa. W czasie ręcznego umieszczania w wannie nie tylko mieszkańcy potrafią ucierpieć (z doświadczenia). Podnośniki nawet sprawne są kiepskim wynalazkiem dla zaburzonych mieszkańców dps, nie każdy z nich chce wisieć na kilku paskach pod sufitem, w najmniej oczekiwanej chwili zaczynają sie szarpać i bieda gotowa (znowu z doświadczenia). Oczywiście można podać dps do sądu, pewnie jakąś kasę się uzyska. Oberwie pracownik, po chwilowym zamieszaniu wszystko wejdzie z powrotem w stare tory.
~pracownik socjalny

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~pracownik socjalny »

Jak zawsze
~lal

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~lal »

A my nie możemy doprosić sie o podnośniki męczymy się same. Jedna nawet kiedyś doznała poważnego urazu gdy mieszkaniec przygniótł ją swoim ciężarem i była rok na zwolnieniu. Nikogo to nie obchodzi. Zawsze jest wina personelu.
~jas

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~jas »

Proponowane podnośniki w cenie dostępnej dla dps to zabawki dla wielbicieli sportów ekstremalnych, można przy ich pomocy wykąpać super sprawnego klienta, koniecznie bez lęku wysokości + ze 3 osoby personelu jako asekuracja. Profesjonalne, prawdziwie użyteczne - to kompletne wyposażenie łazienki (konieczne spore pomieszczenie) za sporą kasę, do podziwiania w niektórych szpitalach, sanatoriach może komercyjnych (dobrych!!!) domach opieki ewent. u Niemców, Szwedów itp.
~mikka

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~mikka »

Nie prawda u nas też.
~jas

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~jas »

Dobra u Was też, u większości nie (uważam, że cały czas mówimy o prawdziwie profesjonalnym sprzęcie). Też mamy \"super\" - nazwa i wygląd jak z wojen gwiezdnych, piloty, programatory. Cała konstrukcja niestabilna, blokuje się nawet obsługiwana przez firmowego serwisanta, ale komisje są wniebowzięte i pod wrażeniem, a my działamy jak zwykle na rączki i hopsia do góry.
~balii

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~balii »

A jak sie mają wasze kregosłupy choroby zawodowej nie będzie bo sprzęt był ale nie używany robicie to na własny rachunek jak ci dysk trzaśnie to nie ma\"wypadku w pracy\" bo sami sie o to prosicie. czas na zmiany szefowie tez muszą do tego dojrzeć i zadbać o sprawny sprzęt. Rozumiem was.
~jas

Re: Uraz mieszkańca DPS

Post autor: ~jas »

Wchodzi kontrola zarządcza - ścisłe przestrzeganie procedur, znowu lepienie na ślinę, klej roślinny, wciskanie kitu kontrolującym. Podnośniki to tylko część problemów, dodajcie zagrożenia biologiczne (wszelkie zarazy przywleczone przez mieszkańców), zagrożenia agresji ze strony mieszkańców, i to co obrywa nasza psyche itd itp. Nad tym wszystkim oszczędzanie na badaniach, wyposażeniu, odzieży ochronnej. Czas umierać, lepiej nie będzie bo już było.
ODPOWIEDZ