Śmierć wnioskodawcy - Dodatki mieszkaniowe

[PCW]

Kiedyś po śmierci najemcy ... powstały zaległości. Chcialam wstrzymac dm, ale komu decyzja ...

Pierwsze wyraźnie potwierdza mój pogląd. Śmierć z reguły pogarsza sytuację reszty rodziny i nieprzyzwoite jest dobijanie zabraniem dodatku.

Za drugie należy się o najmniej reprymenda, za bezmyślność i brak zaradności. Polecam ostatni post na stronie
viewtopic.php?f=11&t=207176285&p=207285 ... p207285533
Jeśli nie wystarczy, mogę tłumaczyć dalej.

[alka]

III SA/Kr 253/10 - Wyrok WSA w Krakowie

Zgodnie z treścią art. 3 cyt. wyżej ustawy dodatek mieszkaniowy przysługuje tylko wskazanym wyżej osobom (Art. 3. 1. Dodatek mieszkaniowy przysługuje osobom, o których mowa w art. 2 ust. 1...)

Skoro z treści przytoczonych wyżej przepisów wynika, że przyznany dodatek mieszkaniowy był uprawnieniem osobistym W. Ś., która zmarła w dniu 26 listopada 2009 r. , to tym samym z ta datą jako z chwilą śmierci W. Ś., decyzja o przyznaniu jej dodatku mieszkaniowego stała się bezprzedmiotowa (z uwagi na brak uprawnionego podmiotu), gdyż nie było już adresata tej decyzji. Dalsze pozostawanie w obrocie prawnym decyzji z dnia 6 lipca 2009 r. godziłoby w pewność obrotu prawnego i dlatego – zdaniem Sądu – organy administracyjne prawidłowo uznały, że Prezydent Miasta przestał być zobowiązanym do wypłacania opisanego wyżej dodatku mieszkaniowego.

Z powyższych względów brak jest podstaw prawnych do wypłacanie dodatku mieszkaniowego (przyznanego W. Ś.) innej osobie, nawet osobie najbliższej zmarłego Skarżący nie jest natomiast pozbawiony możliwości otrzymania dodatku mieszkaniowego, o ile wykaże przed właściwym organem własne uprawnienia, czyli wykaże spełnianie warunków do przyznania dodatku mieszkaniowego określonych w ustawie.

[GORZATKA]

P.S. Gasnąć to nie to samo, co gasić. Wyłącznie wtedy, kiedy mi decyzje płoną, wygaszam je, zwykle kawą. Hihi.

dobre.... hi!

[GORZATKA]

Kiedyś po śmierci najemcy nie dokonywałam wygaśnięcia dm. i nagle powstały zaległości. Chcialam wstrzymac dm, ale komu decyzja o przyznaniu była na osobę, która w międzyczasie zmarła. Ostatecznie wyplaciłam dm do końca, ale to mnie nauczyło, że zawsze wygaszam decy. jeśli ktoś umrze.

zgadzam się w całej rozciągłości...

do PCW - niestety taki mamy klimat.... wrrrróć.... takie mamy prawo,

chciałam kiedyś opinię prawną od radcy prawnego,
a on się pyta jaką ma wydać opinię na TAK czy na NIE,
ja wielkie oczy, a on na to:
bo wiesz mogę znaleźć tyle samo argumentów na potwierdzenie tezy
i tyle samo argumentów aby tezę obalić,

opowiadam to jako anegdotę, ale do śmiechu mi nie było wcale,

możemy prowadzić filozoficzne dysputy, które do niczego i tak nie doprowadzą...
bo nasza praca i tak zostanie oceniona poziomem inteligencji osób kontrolujących,

[Krwawa]

chciałam kiedyś opinię prawną od radcy prawnego,
a on się pyta jaką ma wydać opinię na TAK czy na NIE,
ja wielkie oczy, a on na to:
bo wiesz mogę znaleźć tyle samo argumentów na potwierdzenie tezy
i tyle samo argumentów aby tezę obalić.

To piękne, bardzo mi się spodobało. Niestety, tak to u nas działa. Na każdym kroku mamy rozbieżności i często wydaje się, że dwie przeciwne opinie mogą być jednocześnie słuszne.