~henio, pomaganie jest bardzo trudne, ale to nie tylko slogan

. Trudne, bo pomoc może przynieść skutek odwrotny od zamierzonego.
Może potrzeba czasem pozwolić klientowi spaść całkiem na dno, żeby miał się od czego odbić o własnych siłach, niż sztucznie go nad tym dnem utrzymywać i utrwalać siatkę ochronną, nie zmieniając wcale przez to sytuacji.
Może wystarczy podać mocno rękę w odpowiednim czasie, a dalej klient już sam wylezie z dołka.
Może też wspierać, na ile to możliwe, w sytuacji beznadziejnej i bez szans na zmianę.
Myślę, że nie ma jednej recepty i zawsze tej pracy będą towarzyszyć dylematy \"jak pomagać żeby nie zaszkodzić\"