Mnie uczono, że to nie są podopieczni tylko klienci. Poza tym ustawa o oświacie raczej zabrania takich praktyk, bo skoro jeśli pójdzie na wywiadówkę dziadek i jemu nie udzielą informacji to na jakiej podstawie mają udzielić asystentowi? Proszę wypowiedzcie się na ten temat.Osobiście jestem za tym, co napisał Ojciec 76 z wnioskiem pisemnym jeśli jest taka potrzeba, ewentualnie wspólnie z klientem iść do szkoły.
Pani wyżej musi zapoznać się z ustawą. Art. 16 się kłania. Po drugie Gminne Programy Wspierania Rodziny zawierają wytyczne co do współpracy między ośrodkiem a szkołą itp.
Art. 16 pkt 2 : występowania do właściwych organów władzy publicznej, organizacji oraz instytucji o udzielenie informacji, w tym zawierających dane osobowe, niezbędnych do udzielenia pomocy rodzinie;
Wytyczne wytycznymi, przepisy przepisami. Jeśli, ktoś udziela informacji "na gębę", to gratuluję odwagi.