SZKOLENIA

[syljon]

juka74[/b] Dziękuję!!!

W sumie to nawet wypowiedź Jana jest OK bo potwierdza tylko to o czym napisałaś.

Janie masz rację jestem w pracy, ale dzieci w tym czasie są w szkole/przedszkolu. Moje biologiczne również, nawet jak nie było rodziny zastępczej to były w szkole a ja w pracy - czy to coś złego??? Bo chyba się zapętliłeś. Z tego co piszesz uważasz, że powinnam siedzieć w domu aby móc więcej czasu spędzać z dziećmi Hmm.. wtedy to już musiałabym być na garnuszku państwa bo przecież dzieci również wymagają coś zjeść, ubrać się, pobawić itd. A skoro piszesz, że dzieci w rodzinach zastępczych mają tak źle bo "kiedy sprzątasz,gotujesz,masz czas na rozrywkę,czas dla męża,czas dla siebie ? czy właśnie tak wygląda dobro dziecka ? ja akurat mam wątpliwości-no ale może się mylę..." to pewnie lepiej jest im w placówkach bądź w patologicznych rodzinach??? Przecież każda normalna mama w domu gotuje, sprząta, pierze itd. to przez to źle opiekuje się dziećmi... to nie robi tego dla ich dobra???widziana Twoimi oczami
Moja idea bycia rodziną zastępczą była i jest i na pewno BĘDZIE!!! inna niż ta widziana Twoimi oczami. Kocham swoje dzieci (wszystkie!!!) i one kochają mnie co potwierdziło kolejne badanie w RODK i o to mi właśnie w tym wszystkim chodzi żeby dać dzieciom normalny dom i kochających rodziców. A forma rodziny zastępczej a nie adopcyjnej - bo zwyczajnie jak większość ludzi w Polsce mimo całej chęci nie dałabym rady finansowo utrzymać większej gromadki dzieci.

Na koniec chciałabym zamknąć tę dyskusję bo nie o sferę finansową mi w niej chodziło. Dziękuję wszystkim wspierającym rodziny zastępcze za to, że jesteście, dziękuję za ciepłe słowa. Trzymam kciuki i życzę Wam żeby Wasze misje w chęci pomocy dzieciom zawsze w 100% były realizowane po Waszej myśli. I Tobie Janie DZIĘKUJĘ za wypowiedź i życzę wszystkiego co najlepsze!!!