Nie. I pewnie wprowadzę tu teraz trochę zamieszania... Zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (Dz.U.20201876 z późn. zm.), za dochód uważa się sumę miesięcznych przychodów z miesiąca poprzedzającego złożenie wniosku (...), pomniejszoną o:
1) miesięczne obciążenie podatkiem dochodowym od osób fizycznych i koszty uzyskania przychodu;
2) składki na ubezpieczenie zdrowotne określone w przepisach oświadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ubezpieczenia społeczne określone w odrębnych przepisach;
3) kwotę alimentów (...).
Jak widać w pkt. 1. podatek i koszty są tam wpisane razem, bo są ze sobą ściśle powiązane. Przychody z pracy są zmniejszone o koszty w celu obliczenia dochodu, zmniejszają podstawę opodatkowania, a sumy te są stałe i znane. Pracodawca wypłacając więc wynagrodzenie, odlicza już te koszty oraz składki, następnie podatek dochodowy, a to, co zostaje, to wynagrodzenie netto, które przelewa na konto – i to biorę jako dochód, bo te koszty są już w rzeczywistości odjęte! Nie odliczam jeszcze 250 zł lub 300 zł od tego dochodu, bo to już zostało uwzględnione w otrzymanym wynagrodzeniu. Na oświadczeniu lub zaświadczeniu koszty te powinny zostać po prostu odpowiednio wykazane wraz z podatkiem i składkami, a nie powtórnie odliczone, pomniejszając jeszcze rzeczywiście otrzymany dochód!