Jest to osoba pełnoletnia i we wrześniu miała dostarczyć zaświadczenia że się uczy. Przyszła we wrześniu, złożyła wniosek na nowy okres zasiłkowy, a zaświadczenie powiedziała, że doniesie i tak doniosła pod koniec października.
hm, nasuwa mi się jedno pytanie: zawsze w ten sposób wstrzymujesz wypłatę?
Zrobiłaś babola, bez wezwania (jeżeli w ogóle było ono uzasadnione) nie miałaś prawa wstrzymać wypłaty.
Co teraz masz zrobić to nie wiem, bo każde rozwiązanie jest złe.
Choć na twoim miejscu bym wypłacił i ewentualnie uderzył się w pierś.
No dobrze, ale jeśli w ogóle by nie dostarczyła tego zaświadczenia, to i tak powinnam jej wypłacić ? Nie wiem jak to właściwie powinno wyglądać, pracuje tutaj dopiero od sierpnia i poprzednie dziewczyny właśnie tak robiły. Zawieszały świadczenie za wrzesień i po dostarczeniu zaświadczenia dopiero je wypłacały.
nie możesz tak sobie zawiesić wypłaty. Zresztą nie w każdym przypadku można nawet wezwać we wrześniu do dostarczenia zaświadczenia.
Jak go nie wezwałaś to winnaś wypłacić i ewentualnie potem robić NP.
Tutaj gdzie pracuje to wygląda tak: pełnoletnim osobom zawiesza się ZR i dodatki do nich przysługujące oraz FA za miesiąc wrzesień. Świadczeniobiorcy ,,nauczeni\" są ( bo mają też takie pouczenie w decyzji przyznającej) że do 10 września mają dostarczyć zaświadczenie o kontynuowaniu nauki w szkole. I tak też wszyscy we wrześniu dostarczają te zaświadczenia. Problem właśnie wystąpił w takim przypadku jak ja mam teraz, bo dziewczyna późno dostarczyła to zaświadczenie.