wyrodny rodzic - prośba o pomoc
-
- Stażysta
- Posty: 183
- Rejestracja: 03 cze 2018, 21:36
- Zajmuję się: nauka
- Kontakt:
Re: wyrodny rodzic - prośba o pomoc
I oczywiście zgadzam się, że trzeba się zgodzić na wywiad - bo sankcje są tu absolutnie horrendalne. Wtedy nawet sytuacja materialna danej osoby nie ma żadnego znaczenia - a organy to wykorzystują absolutnie bezlitośnie (choć teoretycznie, zgodnie z kpa powinny wnikliwie wyjaśnić wszystkie istotne okoliczności...)
- Ten z Łopieki
- VIP
- Posty: 2130
- Rejestracja: 01 lut 2018, 11:37
- Zajmuję się: rzucam pyrami w dinozaury
- Lokalizacja: Kątownia, trzecie drzwi po prawej
- Kontakt:
Re: wyrodny rodzic - prośba o pomoc
Odnosząc się do obrony przed alimentacją ze względu na zachowanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, chyba umknęło Obserwatorowi to, że zgodnie z art. 64 pkt 6 ustawy o pomocy społecznej, można zwolnić osobę obowiązaną do wnoszenia opłaty, jeżeli przedstawi wyrok sądu oddalający powództwo o alimenty na rzecz osoby kierowanej do domu pomocy społecznej lub mieszkańca domu. Poza tym - zdaniem WSA w Gorzowie - "w przypadkach wyjątkowych w sytuacji braku prawomocnego orzeczenia, o którym mowa w art. 64a u.p.s., istnieje możliwość oceny w oparciu o art. 64 u.s.p. więzi rodzinnych. Innymi słowy stosunki rodzinne pomiędzy mieszkańcem domu pomocy społecznej a zobowiązanym do ponoszenia opłaty mogą mieć znaczenie dla procesu obejmującego zwolnienie." (Tak: Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 16.10.2019 r., sygn.: II SA/Go 390/19). A więc są możliwości. W ostatnim czasie znacznie zwiększono ochronę osób zobowiązanych do opłat za DPS, art. 64 i 64a ustawy o pomocy społecznej ulegały wielu modyfikacjom. Od października 2019 r. art. 64 brzmi w ten sposób, że już nie tylko osoby wnoszące opłaty, ale również te obowiązane do wnoszenia opłat, można zwolnić z odpłatności. Ma to duże znaczenie, ponieważ przed tą zmianą można było zwolnić daną osobę z tego obowiązku dopiero wtedy, kiedy rzeczywiście wnosiła już opłaty (nie wcześniej). Obecnie już nie trzeba zwlekać tak długo z ewentualnym zwolnieniem. Nie będę się tu zbytnio dalej rozpisywał. Powiem tylko, że większość osób, do których zwraca się OPS w sprawie wywiadu, panikuje niepotrzebnie i robi sobie krzywdę unikając kontaktu. Bo mają dużą szansę na zwolnienie z odpłatności z ustawy, a narażają się na arbitralne naliczenie wysokiej opłaty przez organ, który i tak jest przecież zobowiązany do ustalenia, czy zstępnych można obciążyć opłatą, czy też nie. Również taka propaganda o rzekomo „bezdusznych urzędnikach żerujących na ofiarach wyrodnych rodziców” powoduje strach tych osób i nie pomaga im. Lepiej edukować i zachęcać do kontaktu, niż straszyć.
Quidquid latine scriptum sit, sapienter videtur
-
- Stażysta
- Posty: 183
- Rejestracja: 03 cze 2018, 21:36
- Zajmuję się: nauka
- Kontakt:
Re: wyrodny rodzic - prośba o pomoc
Tak! Bardzo dobrze, że Pan o tym wspomina, bo oczywiście wiem, że poszerzono katalog (który jest skądinąd otwarty). To daje "dodatkowe punkty": jest to bowiem dodatkowy argument za zwolnieniem, przy czym oczywiście decyzja jest nadal uznaniowa, więc gwarancji zwolnienia nie ma. Ale są większe szanse. Dziękuję za "namiar" na orzeczenie, ono jest ważne.
Ważna jest też uwaga o tym, że można udzielić zwolnienia też przed wydaniem decyzji o odpłatności. To jest krok w dobrym kierunku (skoro zwolnienie jest ze względów moralnych - to nie zależy od standardu materialnego), może oszczędzić koszmaru wielomiesięcznego oczekiwania na decyzję. (Jeśli czeka się na decyzję np. 20 miesięcy, bo organ kompletuje dokumentację, kompletuje, analizuje, to nie jest to za fajne).
Tyle że... akurat znam też inną sprawę (usiłuję jakoś pomóc) wielomiesięcznego oczekiwania na rozpatrzenie wniosku o zwolnienie (już w obecnym stanie prawnym), bo organ wyliczał, naliczał, ustalał etc. A w końcu (jak już wyliczył) to odmówił zwolnienia - zresztą w oparciu o starą wersję art 64... (sprzed nowelizacji w 2019)... czy to wymaga komentarza...? Więc piękna teoria sobie, a życie sobie.
Co do paniki - jest ona psychologicznie zrozumiała choć bardzo szkodliwa, wiem o tym. Nie sądzę, aby ktokolwiek miał świadomość, jak potwornie silne sankcje grożą za odmówienie wywiadu - i że wtedy organ nie będzie się już interesował stanem materialnym, rodzinnym tylko wyliczy maksymalną opłatę jaką się da. Ci ludzie ukrywali się przed "tatusiem" - a teraz trauma wraca w postaci pisma od OPS, że mają się skontaktować w sprawie owego tatusia. A jaka to jest trauma - to proszę sobie spróbować jakoś wyobrazić. Człowiek czuje się jak w matni, naprawdę trudno jest uwierzyć, że coś takiego może się dziać naprawdę.
Zgadzam się z Panem, że trzeba edukować, tzn. tych nieszczęśników, że powinni wykorzystać wszystkie instrumenty jakie daje prawo, a ukryć się nie da, trzeba stawić temu czoła. A może - myśl jak z utopii... - może OPS by uświadamiał takich ludzi czym grozi odmowa - i nie tylko przywołując ups (bo na ogół mało kto jest w stanie uprzytomnić sobie wszystkie możliwe skutki, np. wymierzenie opłaty wstecznej za dwa lata...) - tylko w przyjaznej dla użytkownika, obrazowej i życzliwej formie? Czy można sobie wyobrazić że pomoc społeczna w ten sposób by traktowała te ofiary? Uświadamiając im w zrozumiałej formie, co warto, co można etc?
Ale też warto edukować urzędników: widziałem niedawno dwie takie decyzje (a wcześniej inne...), że włos się jeży na głowie: odpowiedzi nie na temat (np. kluczowy argument taki, że nie można udzielić zwolnienia bo nie ma pozbawienia praw - a strona w ogóle nie wnioskowała o tryb 64a tylko 64), kilkanaście orzeczeń skwitowane stwierdzeniem, że orzecznictwo nie ma zastosowania w tym wypadku, katalog w art 64 potraktowany jako zamknięty (organ oświadcza, że nie ma luzu decyzyjnego, bo nie może modyfikować zestawu przesłanek zwolnienia - a poza tym przecież nie może w każdej takiej sprawie podejmować decyzji uznaniowo, więc odmawia zwolnienia...).
A czy decyzje bezduszne... hm: w jednym wypadku ojciec który dziecko widział ostatnio jak miało ca 4 lata (o żadnym wsparciu etc oczywiście nie było mowy - ale przynajmniej dobrze, że zniknął na amen...). W drugim: przemoc, bicie, publiczne awantury, groźby etc. W obu wypadkach - rodziny zastępcze. Ale organy uznały, że zwolnienie nie przysługuje, bo przecież na mocy art 61 jest zobowiązanie do opłat, pozbawienia praw rodzicielskich nie było, więc art 64a nie ma zastosowania, czyli wszystko jest absolutnie OK. Rodzic = dawca genów i na tym się sprawa analizy relacji rodzinnych kończy. Na ile to jest właściwe postępowanie - to jest kwestia oceny, ja pozostanę przy swojej opinii, że jest to bezduszne.
CD W DRUGIM POŚCIE - PRZEPRASZAM ŻE SIĘ ROZPISUJĘ, MOŻE KTOŚ PRZECZYTA... A JAK NIE TO TRUDNO
Ważna jest też uwaga o tym, że można udzielić zwolnienia też przed wydaniem decyzji o odpłatności. To jest krok w dobrym kierunku (skoro zwolnienie jest ze względów moralnych - to nie zależy od standardu materialnego), może oszczędzić koszmaru wielomiesięcznego oczekiwania na decyzję. (Jeśli czeka się na decyzję np. 20 miesięcy, bo organ kompletuje dokumentację, kompletuje, analizuje, to nie jest to za fajne).
Tyle że... akurat znam też inną sprawę (usiłuję jakoś pomóc) wielomiesięcznego oczekiwania na rozpatrzenie wniosku o zwolnienie (już w obecnym stanie prawnym), bo organ wyliczał, naliczał, ustalał etc. A w końcu (jak już wyliczył) to odmówił zwolnienia - zresztą w oparciu o starą wersję art 64... (sprzed nowelizacji w 2019)... czy to wymaga komentarza...? Więc piękna teoria sobie, a życie sobie.
Co do paniki - jest ona psychologicznie zrozumiała choć bardzo szkodliwa, wiem o tym. Nie sądzę, aby ktokolwiek miał świadomość, jak potwornie silne sankcje grożą za odmówienie wywiadu - i że wtedy organ nie będzie się już interesował stanem materialnym, rodzinnym tylko wyliczy maksymalną opłatę jaką się da. Ci ludzie ukrywali się przed "tatusiem" - a teraz trauma wraca w postaci pisma od OPS, że mają się skontaktować w sprawie owego tatusia. A jaka to jest trauma - to proszę sobie spróbować jakoś wyobrazić. Człowiek czuje się jak w matni, naprawdę trudno jest uwierzyć, że coś takiego może się dziać naprawdę.
Zgadzam się z Panem, że trzeba edukować, tzn. tych nieszczęśników, że powinni wykorzystać wszystkie instrumenty jakie daje prawo, a ukryć się nie da, trzeba stawić temu czoła. A może - myśl jak z utopii... - może OPS by uświadamiał takich ludzi czym grozi odmowa - i nie tylko przywołując ups (bo na ogół mało kto jest w stanie uprzytomnić sobie wszystkie możliwe skutki, np. wymierzenie opłaty wstecznej za dwa lata...) - tylko w przyjaznej dla użytkownika, obrazowej i życzliwej formie? Czy można sobie wyobrazić że pomoc społeczna w ten sposób by traktowała te ofiary? Uświadamiając im w zrozumiałej formie, co warto, co można etc?
Ale też warto edukować urzędników: widziałem niedawno dwie takie decyzje (a wcześniej inne...), że włos się jeży na głowie: odpowiedzi nie na temat (np. kluczowy argument taki, że nie można udzielić zwolnienia bo nie ma pozbawienia praw - a strona w ogóle nie wnioskowała o tryb 64a tylko 64), kilkanaście orzeczeń skwitowane stwierdzeniem, że orzecznictwo nie ma zastosowania w tym wypadku, katalog w art 64 potraktowany jako zamknięty (organ oświadcza, że nie ma luzu decyzyjnego, bo nie może modyfikować zestawu przesłanek zwolnienia - a poza tym przecież nie może w każdej takiej sprawie podejmować decyzji uznaniowo, więc odmawia zwolnienia...).
A czy decyzje bezduszne... hm: w jednym wypadku ojciec który dziecko widział ostatnio jak miało ca 4 lata (o żadnym wsparciu etc oczywiście nie było mowy - ale przynajmniej dobrze, że zniknął na amen...). W drugim: przemoc, bicie, publiczne awantury, groźby etc. W obu wypadkach - rodziny zastępcze. Ale organy uznały, że zwolnienie nie przysługuje, bo przecież na mocy art 61 jest zobowiązanie do opłat, pozbawienia praw rodzicielskich nie było, więc art 64a nie ma zastosowania, czyli wszystko jest absolutnie OK. Rodzic = dawca genów i na tym się sprawa analizy relacji rodzinnych kończy. Na ile to jest właściwe postępowanie - to jest kwestia oceny, ja pozostanę przy swojej opinii, że jest to bezduszne.
CD W DRUGIM POŚCIE - PRZEPRASZAM ŻE SIĘ ROZPISUJĘ, MOŻE KTOŚ PRZECZYTA... A JAK NIE TO TRUDNO
-
- Stażysta
- Posty: 183
- Rejestracja: 03 cze 2018, 21:36
- Zajmuję się: nauka
- Kontakt:
Re: wyrodny rodzic - prośba o pomoc
Bardzo bym chciał uwierzyć w to, że te sytuacje, na które natrafiam, to jest po prostu absolutny wyjątek - że po prostu akurat natrafiłem na tych kilka spraw w Polsce, w których organ pomocy społecznej postąpił nie do końca właściwie - bo w pozostałych tysiącach spraw o żadnych uchybieniach nie ma mowy. RPO i RPD się głupio czepiają nie wiedzieć czego - piszą jakieś wystąpienia generalne do MRPiPS (po co???), Federacja Socjalnych to chyba nie wie na jakim świecie żyje, że wspiera tych ludzi np. wspierając wystąpienia generalne RPD (po co to robią, skoro jest tak pięknie?).
Obraz sielankowy - ale żeby zbliżyć się do niego choćby o milimetr, to faktycznie trzeba edukować. Pan ma ogromną wiedzę, podziwiam - szczerze, to nie ironia. Jest Pan też bardzo aktywny, wielu ludziom Pan pomógł. Mam jednak wrażenie, że nie docenia Pan jednak skali nieszczęścia i krzywdy, jakie ofiary wyrodnych rodziców spotyka - bo jeśli musi się łożyć na człowieka, który komuś zdemolował życie, to jest to po prostu krzywda, nawet jeśli została zaordynowana proceduralnie sprawnie, a w razie czego komornik te pieniądze z tego bitego/porzuconego dziecka wyciśnie. I wciąż nie mogę zrozumieć, w jakim sensie jest to realizacja misji "wspierania rodzin w przezwyciężaniu trudnych sytuacji etc etc". Dziecko które płaci na wygodne życia faceta, którego w zasadzie nie zna, ma tylko mgliste (i złe) wspomnienia z dzieciństwa - to jest misja pomocy społecznej???
Wszyscy podlegamy mechanizmom grupowej solidarności (ja oczywiście też, w innej grupie). Tylko że tworzenie dobrego obrazu pomocy społecznej jako zespołu instytucji nie może polegać na obronie działań, których obronić się w żaden sposób nie da - ale raczej na dążeniu do tego, aby decydentów edukować - i np. dbać o to, aby osłabiać mechanizmy nacisku odgórnego na "robienie budżetu" - bo przecież wie Pan znacznie lepiej ode mnie, że takie naciski są, o tym piszą sami pracownicy socjalni. Bo odium tych działań spada na wszystkich Państwa - zupełnie niezasłużenie!!! bo przecież ogromna większość Państwa zajmuje się bardzo realnym udzielaniem pomocy ludziom. I ci niosący pomoc nie zasługują na to, aby na nich patrzono przez pryzmat takich decyzji, o których tu mówimy.
Obraz sielankowy - ale żeby zbliżyć się do niego choćby o milimetr, to faktycznie trzeba edukować. Pan ma ogromną wiedzę, podziwiam - szczerze, to nie ironia. Jest Pan też bardzo aktywny, wielu ludziom Pan pomógł. Mam jednak wrażenie, że nie docenia Pan jednak skali nieszczęścia i krzywdy, jakie ofiary wyrodnych rodziców spotyka - bo jeśli musi się łożyć na człowieka, który komuś zdemolował życie, to jest to po prostu krzywda, nawet jeśli została zaordynowana proceduralnie sprawnie, a w razie czego komornik te pieniądze z tego bitego/porzuconego dziecka wyciśnie. I wciąż nie mogę zrozumieć, w jakim sensie jest to realizacja misji "wspierania rodzin w przezwyciężaniu trudnych sytuacji etc etc". Dziecko które płaci na wygodne życia faceta, którego w zasadzie nie zna, ma tylko mgliste (i złe) wspomnienia z dzieciństwa - to jest misja pomocy społecznej???
Wszyscy podlegamy mechanizmom grupowej solidarności (ja oczywiście też, w innej grupie). Tylko że tworzenie dobrego obrazu pomocy społecznej jako zespołu instytucji nie może polegać na obronie działań, których obronić się w żaden sposób nie da - ale raczej na dążeniu do tego, aby decydentów edukować - i np. dbać o to, aby osłabiać mechanizmy nacisku odgórnego na "robienie budżetu" - bo przecież wie Pan znacznie lepiej ode mnie, że takie naciski są, o tym piszą sami pracownicy socjalni. Bo odium tych działań spada na wszystkich Państwa - zupełnie niezasłużenie!!! bo przecież ogromna większość Państwa zajmuje się bardzo realnym udzielaniem pomocy ludziom. I ci niosący pomoc nie zasługują na to, aby na nich patrzono przez pryzmat takich decyzji, o których tu mówimy.
Oprócz wyrodny rodzic - prośba o pomoc - Pomoc społeczna (forum ogólne) przeczytaj również:
wynagrodzenie za sprawowanie opieki po śmierci
Ustalenie odpłątności za DPS - art. 61 ust.2e
czy na 145 Kpa uchylać można w częśći?
rejonizacja vs specjalizacja
zasiłek stały
zasiłek stały dla bezdomnego
Pomoc Ukraińcom na kwarantannie
wyrównanie zasiłku pielęgnacyjnego przy stalaku
Zasiłek stały a dobrowolne alimenty wyższe od dochodu
dodatek solidarnościowy
dotyczy wypłaty świadczenia pieniężnego na zakup posiłku lub żywności
APLIKACJA KWARANTANNA
Przeprowadzenie wywiadu środowiskowego u dzieci do świadczenia pielęgnacyjnego - PILNE
dotyczy dalszej wypłaty zasiłku stałego
zasilek stały a wiek emerytalny
Program asystent rodziny na rok 2020