Informujemy każdego ON o różnych możliwościach, chętnych kierujemy do PUP, Integracji czy innych organizacji, które z nami dobrze współpracują, ale nie musimy do tego ON, który nie chce lub twierdzi że nie czuje się a siłach. Ma orzeczenie to musimy je honorować, owszem możemy odmówić jakiś celówek, zwłaszcza gdy czegoś chce za dużoJulia32 pisze:Przyjaciółka - uważam, że należy zrobić wszystko, by jak najwięcej osób usamodzielnić, nie uzależniać od pomocy społecznej. Jeśli nie będziemy aktywizować ON, to często sami nic nie zrobią. My, podobnie jak wiejskigopsiak nie idziemy na łatwiznę i staramy się pomagać ON w znalezieniu pracy. To nie wymaga naprawdę wiele czasu, aby znaleźć kilka ofert. To część pracy socjalnej. Staramy się nie rozdawać jedynie zasiłków, tylko też wymagamy aktywności od klientów. Mamy dużo pracy, też jesteśmy obciążani coraz to nowymi zadaniami, itd. Jednak jeżeli choć na miesiąc, czy dwa klient pójdzie do pracy - to jest nasz sukces.