ZA TYDZIEŃ NOWY OKRES ZASIŁKOWY ;-) - Świadczenia rodzinne

  
Strona 1 z 3    [ Posty: 21 ]

Napisano: 22 sie 2014, 11:29

ZA TYDZIEN NOWY OKRES ZASIŁKOWY
JAKIE MACIE NASTAWIENIE ?
JA APATIĘ, BRAK CHĘCI DO ŻYCIA, I ISKRY W OCZACH
OTWIERA MI SIENÓZ JUŻ W KIESZENI NA SAMĄ MYSL CO W TYM ROKU MI ODSTAWIĄ SWIADCZENIOBIORCY
BO CO ROKU TRACE NERWY
NA OGOL BARDZO CIERPLIWY ZE MNIE CZLOWIEK , ZMIENIA SIE W BESTIE HEHE

a tak na serio nie wierze ze minał juz rok od tamtego okresu zaislkowego
jak jest u was , może ktoś z was ma pozytywne podejscie do tematu
mgika


Napisano: 22 sie 2014, 11:35

to jest mój pierwszy początek nowego okresu zasiłkowego. na szczęście mam małą gminę do ogarnięcia, więc jakieś 200 wniosków tylko :P mimo to - trochę się boję. jak zaczynałam pracę w lutym, myślałam sobie: "do września dużo czasu, czegoś się nauczę". Owszem, czegoś się nauczyłam, ale codziennie zdaję sobie sprawę, że tylu rzeczy jeszcze nie wiem!
generalnie - wesoło mi nie jest...
jakajakaja
Awatar użytkownika
Stażysta
Posty: 69
Od: 07 lip 2014, 12:45
Zajmuję się:
Lokalizacja: B-ce

Napisano: 22 sie 2014, 11:46

nie martw się jakoś to przezyjesz w końcu każdy tu z nas kiedys rozpoczynał prace w ŚR i jakos sobie radzimy także poradzisz sobie i Ty
carina

Napisano: 22 sie 2014, 11:54

ja przyszłam odrazu po szkole to była moja pierwsza praca , nikt mi nic nie wytłumaczył , poprzedni pracownik , wpadł złozył wypowiedzenie i wypadł
zostałam sama z systemem , ustawa i ludzmi stale pukajacymi do drzwi , kazdy chciał złoyzc wniosek a ja nawet nie wiedzialam jak go przyjac
pierwszy rok nie raz przepłakałam i co miesiac miałam te robote rzucić dzis jestem 8 lat
xoxox

Napisano: 22 sie 2014, 12:03

Zawsze się wspomagam teczką ze starym wnioskiem zazwyczaj nie wiele się zmienia, a ułatwia prace - miałam przypadki że ludzie nie wiedzieli że są właścicielami gosp. rolnego.

Nowym okres zasiłkowym jestem przerażona - "moi" petenci z roku na rok są coraz mniej samodzielni, przychodzą z pustymi wnioskami nawet bez wnioskodawcy a czasami wpisują tylko dane wnioskodawcy bo dalej nie wiedzą co.
nora

Napisano: 22 sie 2014, 12:10

Ja zawsze wypytuje i zaznaczam w wniosku "ptaszkiem" gdzie i co wpisać i też jak czas pozwoli piszemy co przynieść, donieść ....
Zjem Ci Chleb
Awatar użytkownika
Podinspektor
Posty: 1109
Od: 07 lip 2009, 15:01
Zajmuję się:
Lokalizacja: łódzkie, PL

Napisano: 22 sie 2014, 12:16

mi się nawet myślec nie chce co to będzie jestem sama mam ok 30 wniosków na fa i ok 300 wniosków na zr do tego bieżace sprawy dłużnicy ...ręcę mi odpadają ..
jak zaczęłam prace to siedziałam często po godzinach a teraz mam już dzieci i nie mam zamiaru się poświęcać dla ludzi bo ja z tego i tak nic nie miałam a teraz wole wrócić do domu i moje dzieciaczki powychowywać :D:D:D
asiak

Napisano: 22 sie 2014, 12:29

i znowu trzeba będzie wysłuchiwać: matko tyle pisania, matko tyle papierów, a w zeszłym roku to pani nie chciała takiego zaświadczenia, co rok to więcej tych papierów, i znowu inne wnioski ( a tylko grafika się zmienia bo z innej drukarni :) już mi się chce ..
asiak

Napisano: 22 sie 2014, 12:38

Nie rozumiem. Jak wam tak to zmieńcie pracę, najlepiej na taką bez interesantów. Jak nie możecie to przynajmniej nie narzekajcie, w końcu nie pracujecie za darmo. Też pracuję z interesantami za małe pieniądze, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby tak narzekać na ludzi i to na forum ogólnodostępnym. Ogarnijcie się i do roboty :D
Lutka7

Napisano: 22 sie 2014, 12:39

+ miało być "Jak wam tak źle to ......"
Lutka7



  
Strona 1 z 3    [ Posty: 21 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x