Proszę o poradę.
Moja ciocia (wdowa, bezdzietna) dwa lata temu została umieszczona w DPS.
Miała emeryturę, z której częściowo pokrywane były koszty za DPS (70%).
Ciocia zmarła, zostawiła po sobie dom, który był jej własnością.
Ciocia miała jeszcze 3 rodzeństwa- 2 siostry i brata.
Rodzeństwo zamierza teraz wnieść o spadek po cioci.
Gmina, która dopłacała do kosztów za DPS zadzwoniła w zeszłym tygodniu do jednego z rodzeństwa i powiedziała, że trzeba uregulować 50 tys zadłużenia z tytułu "niedopłaty" za DPS.
Czy jest to zgodne z prawem? Nikt z rodzeństwa nie otrzymał żadnej decyzji o nakazie zapłaty, poza tym postępowanie spadkowe jeszcze się nawet nie zaczęło, nie wiadomo kiedy dom, który został po cioci zostanie sprzedany.
Proszę, pomóżcie, co mamy robić - faktycznie spłacić gminę? Czy odwoływać się w razie jakiejś decyzji (tylko na kogo ta decyzja będzie wystawiona?) do kolegium lub sądu?
Zadłużenie za DPS -żądanie gminy 50 tys pomóżcie
-
- Stażysta
- Posty: 184
- Rejestracja: 28 mar 2017, 10:44
- Zajmuję się: Pracownik świadczeń rodzinnych
- Kontakt:
-
- Stażysta
- Posty: 183
- Rejestracja: 03 cze 2018, 21:36
- Zajmuję się: nauka
- Kontakt:
Re: Zadłużenie za DPS -żądanie gminy 50 tys pomóżcie
Prawdopodobnie chodzi o tryb zwrotu świadczeń z pomocy społecznej z masy spadkowej (nie pamiętam który to artykuł).
Jeśli dobrze rozumiem, to domaganie się spłaty z masy spadkowej może oznaczać tylko tyle: kiedy ktoś stanie się już faktycznie spadkobiercą - to wtedy w skład owej masy wchodzą także obciążenia (i takim obciążeniem zapewne jest koszt pobytu w dps).
Natomiast dzwonienie do ludzi i sugerowanie, żeby wpłacili jakieś drobne 50 tysięcy na konto gminy, bo gmina się wtedy ucieszy - to jest niepoważne.
Co do sprzedaży domu - tutaj wydaje mi się, że jeśli ktoś przyjmuje spadek wraz z ewentualnym obciążeniem - to sprzedaż nie ma nic do rzeczy. Jeśli przyjmę dom wart np. 500.000 (albo 200.000 albo 5.000.000) ale też dług w wysokości 50.000 - to dług muszę spłacić niezależnie od tego, czy dom planuję sprzedać, czy nie.
pozdrawiam
Jeśli dobrze rozumiem, to domaganie się spłaty z masy spadkowej może oznaczać tylko tyle: kiedy ktoś stanie się już faktycznie spadkobiercą - to wtedy w skład owej masy wchodzą także obciążenia (i takim obciążeniem zapewne jest koszt pobytu w dps).
Natomiast dzwonienie do ludzi i sugerowanie, żeby wpłacili jakieś drobne 50 tysięcy na konto gminy, bo gmina się wtedy ucieszy - to jest niepoważne.
Co do sprzedaży domu - tutaj wydaje mi się, że jeśli ktoś przyjmuje spadek wraz z ewentualnym obciążeniem - to sprzedaż nie ma nic do rzeczy. Jeśli przyjmę dom wart np. 500.000 (albo 200.000 albo 5.000.000) ale też dług w wysokości 50.000 - to dług muszę spłacić niezależnie od tego, czy dom planuję sprzedać, czy nie.
pozdrawiam
Oprócz Zadłużenie za DPS -żądanie gminy 50 tys pomóżcie - Domy Pomocy Społecznej, Zakłady Opiekuńczo-Lecznicze przeczytaj również:
małżeństwo w DPS
Opiekun faktyczny
Dodatek dla pracowników socjalnych DPS
Zapraszamy-Wolne miejsca w DPS
Wolne miejsca DPS - osoby psychicznie chore
Wolne miejsca w DPS dla osób somatycznie chorych, niepełnosprawnych intelektualnie dzieci i dorosłych, chorych psychicz.
ZOL
Wolne miejsca DPS - osoby psychicznie chore
Partycypowanie w kosztach pobytu rodzica w DPS
Wolne miejsca-DPS dla osób przewlekle psychicznie chorych- Toruń
WOLNE MIEJSCA W DPS
Premia jednorazowa a dochód - odpłatność za DPS
Niejasność w wyliczeniu opłaty za pobyt w DPS
Pochówek mieszkańca DPS
Umieszczenie w DPS osoby niekontaktującej bez zgody rodziny
Czy jest szansa na zwolnienie z opłat za DPS?