Musimy zaczac strajkowac pod ratuszem w warszawie , nasze zarobki sa glodowe , nie starcza nam na zycie i oplaty , mamy zniszczone kregoslupy od dzwigania ciezkich zniedoleznialych chorych a dyrekcja i ratusz ma nas w nosie
Może oprócz strajku zacząć tworzyć kartę praw pracowników DPS tak jak mają nauczyciele czy górnicy. Można by było umieścić w niej dodatek za dźwiganie (prac. socjalni mają 250 zł. za chodzenie po domach klientów), dodatkowy urlop, wynagrodzenie za pracę w nocy tak jak jest w szpitalach 65% noc i 45% święta i niedziele lub np. 15-20 lat pracy jako opiekun i na emeryturę,zagwarantowane rehabilitacje itp.
pensje głodowe po 20 latach pracy są 100 -150 zł większe od minimalnej płacy . Karygodne , śmieszne, cyniczne. Praca z osobami chorymi psychicznie wiecie jaka jest trudna, odpowiedzialna i wyczerpująca. Płakać się chce .
pani prezydent warszawy obiecala podwyzke plac trzyetapowa i dostalismy tylko jedna,zarabiamy w warszawie grosze zwazywszy jakie w warszawie sa ceny to po oplaceniu wszystkiego nie mamy nic , na wiosne planujemy protesty pod ratuszem,dla siebie maja kase
Wszędzie eis mówi o wsparciu osób niepełnosprawnych, starych, dla nich wszystko, a dla tych co z nimi pracują nic i słowa \" jak się nie podoba to szukaj innej pracy\" W DPS trzeba urzerac się z alkoholikami, którzy nigdy nie pracowali , a teraz opieka im się należy i tyłki im trzeba myc. Ten system należy zmienić bo to chore.
Dlaczego w DPS za noc dostajemy okolo 10 zl gdzie dwie opiekunki musza zajmowac sie setka pensjonariuszy,nocne przewijanie,dzwiganie ciezkich niepelnosprawnych ,karmienie cukrzykow , gdzie sa osoby po udarach i chorzy psychicznie wymagaja szczegolnej uwagi i za to wszystko pensja od 1400-1800 zl,to jakas granda,co na to samorzadowcy,nie ma regulacji plac od wielu lat sa zaniedbania,to wymaga reformy i zmian,pracownicy dps nie godza sie na to i beda protesty i strajki petycje do wladz warszawy