zastępstwo - Księgowość

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]

Napisano: 19 wrz 2014, 11:07

Jesteśmy małym ośrodkiem, jestem księgową nie mam zastępstwa, a byłam na urlopie.
Jak rozwiązać problem na fakturach z datami, fak.wpłynęła 15.09.14 przelew dnia 16.09.14 został dokonany ja przyszłam do pracy
19.09.14 więc mogę podpisać z tą datą ale spr.pod względem formalnym i rachunkowym i środki pieniężne czy też z tą datą 19.09.14 ale wpierw przelew a póżniej sprawdzono ? czy kierownik może podpisać ?
kasika


Napisano: 21 wrz 2014, 11:37

Ja mam ten sam problem też nie mam zastępstwa i podpisuję dokumenty cały czas, czy jestem na urlopie czy delegacji. Czekam kiedy się to zmieni, bo jakoś na razie nie widzę perspektyw zmian. Tak nie powinno być ale nie mam siły przebicia i dostania zastępstwa.
Anka 2

Napisano: 22 wrz 2014, 8:03

ja też podpisuję i księguję z datą wpływu do ośrodka niezależnie czy jestem w pracy czy mnie nie ma
oli

Napisano: 22 wrz 2014, 10:27

ja mam teoretyczne zastępstwo (też mały ośrodek); w praktyce wygląda to tak, że np. w trakcie urlopu cos pilnego przyjdę zrobić ja, a podpisuje się osoba mnie zastępująca; bo teoretycznie zastępstwo w razie nieobecności musi być,a w małych ośrodkach jest problem i wszyscy o tym wiedzą, ale ze względów finansowych nic sie z tym nie zrobi; gdy byłam na dłuższym chorobowym (4 m-ce,) to była osoba na zastępstwo przyjęta;
Z.K.

Napisano: 22 wrz 2014, 10:35

Czekam na wprowadzenie zmian ustawy o pomocy społecznej i zmiany ustawy o samorządzie gminnym i może wtedy będą zmiany co do prowadzenia księgowości,
Anka2

Napisano: 22 wrz 2014, 21:43

u mnie też nie ma zastępstwa. Najlepiej ma kierownik. porozdzielała upoważnienia do podpisywania decyzji innym pracownikom i może jej nie być w pracy miesiącami
Beata 11

Napisano: 24 wrz 2014, 8:25

Ja też nie mam zastępstwa, będąc w ciąży w 5 miesiącu lekarz wysłał mnie na chorobowe ze względu na zagrożenie dla dziecka, od 4 grudnia miałam chorobowe, a 9 stycznia następnego roku kierownik przyjął panią na zastępstwo... cały grudzień był na mojej głowie, że o reszcie nie wspomnę...masakra...dobrze że nie odbiło się to mimo wszystko na dziecku, choć chyba sama nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo ryzykuję przyjeżdżając do pracy na parę godzin w czasie chorobowego...człowiek czasem robi głupie rzeczy, a czy warto...?
ggg123



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 7 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x
Ta strona używa ciasteczek (cookies) tylko zgodnie z zasadami opisanymi w polityce cookies Rozumiem