Zdegradowana - Kadry

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]

Napisano: 10 wrz 2014, 13:24

poprosiłam o awans, uzasadniłam, opisując przebieg moich dokonań - realizacja dodatkowych zadań, podnoszenie kwalifikacji, studia podyplomowe, szkolenia itd. I zrobiłam jeden błąd, a mianowicie pokazałam pismo koleżance, która czytając poczerwieniała i żuchwy zaczęły jej pracować szybciej. Dyrektor przyjął do wiadomości moją prośbę. A że to było przed moim urlopem, to powiedział, że wrócimy do rozmowy po urlopie. A po urlopie, prawie nikt się do mnie nie oddzywał, a dowiedziałam się, że jak śmię upominać się i przede wszystkim wychwalać swoimi dokonaniami, tak koleżanka rozpuściła plotkę, nie wiem co jeszcze nagadała. Dyrektor wezwał, poinformował o tym, że odbiera mi dodatek dla p.s., bo nie ma już potrzeby tylu pracowników w jednostce (ustnie). Za kilka dni dostałam nowy zakres czynności (bez przeprowadzanie rodzinnych wywiadów środowiskowych) w zamian inne zadanie, i stanowisko st. specjalisty (awans a jakże). Niby wszystko z literą prawa. Ucieszona koleżanka nadal się nie oddzywa, ja też tylko służbowo. Nie mówiąc o całym zespole i stażystach. Jestem odcinana od informacji, traktowana jak powietrze, szkoda mówić. Narazie daję radę ale nie wiem, jak długo. Taka to zawiść naszych kochanych braci i sióstr polaków.
zdegradowana


Napisano: 11 wrz 2014, 14:32

Współczuję Ci takiej sytuacji. Jesteś kolejną osobą, która padła ofiarą braku ustawy o zawodzie pracownika socjalnego. Nie ma nigdzie określonej przejrzystej ścieżki zawodowej dla pracownika socjalnego. Kierownik może awansować, ale nie musi ... szkoda gadać :(
Cała budżetówka kuleje pod tym względem, nic tylko wyzysk za marne pieniądze - chory kraj ;(
Axel

Napisano: 12 wrz 2014, 10:45

Dzięki Axel, dobrze że chociaż ktokolwiek mnie rozumie.
zdegradowana

Napisano: 12 wrz 2014, 20:22

A nie możesz zażądać na piśmie wyjaśnienie tej sytuacji?
juras
Praktykant
Posty: 5
Od: 12 wrz 2014, 20:15
Zajmuję się:

Napisano: 16 wrz 2014, 10:14

Współczuję. Typowy urząd. Zero wsparcia dla dokonań.
BadAss

Napisano: 16 wrz 2014, 10:16

Dodam jeszcze - nie daj sie zwariować. Nowych doswiadczen nabierzesz na nowym stanowisku, potraktuj to jako wyzwanie. Kiedys, rzucisz prace i przyjmą Cie z pocałowaniem w raczke gdzie indziej z takim doswiadczeniem. Powodzenia - pamietaj - nie daj sie czarnym myslom.
BadAss

Napisano: 18 wrz 2014, 13:32

potwierdza się powiedzenie ,że w pracy nie ma przyjaciół są tylko znajomi
zuza7

Napisano: 25 wrz 2014, 11:55

Obu jak najmniej na swojej drodze takich wrednych bab jak Twoje koleżanki z pracy :)
Rodrick_86
Stażysta
Posty: 128
Od: 05 cze 2014, 17:00
Zajmuję się:

Napisano: 02 paź 2014, 9:37

Ja tez mam podobna sytację , uczę się cały czas we własnym zakresie , mam duże doświadczenie i co z tego . Jestem tylko robolem od roboty bo takie układy , układziki . Szkoda , że kierownicy nie doceniają tego.
MARTA II

Napisano: 19 paź 2014, 20:14

Bo to kierownicy tzw. "starego bitu", którzy pewnie nigdy nie mieli okazji pracować w terenie. Kierownicy z reformy z 1990 r.
Rodrick_86
Stażysta
Posty: 128
Od: 05 cze 2014, 17:00
Zajmuję się:



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 13 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x