proszę podzielcie się doświadczeniami , jak można rozwiązać sprawę uczestnictwa pielęgniarki, lekarz nie wyraża zgody na oddelegowanie do prac w zespole, bo to on jest pracodawcą i kto zapłaci za godz. pielęgniarce
Po pierwsze musi być porozumienie wójta/burmistrza z instytucją o oddelegowanie. W porozumieniu musi być zapis-taki jak w ustawie, że udział w pracach zespołu odbywa się w ramach obowiązków służbowych lub zawodowych. Druga sprawa -zobacz jakie masz u siebie instytucje służby zdrowia - zauważ że może to być szpital,przychodnia,prywatna praktyka,pielegniarki środowiskowe itepe. Niech wójt/burmistrz wyśle do wszystkich, może jakaś instytucja służby zdrowia się zgodzi na wspólpracę.
Wszystko dokładnie było zrobione, mała gmina 1 lekarz, porozumienia nie podpisał, i oświadczył , że na interwencje w godzinach pracy pielęgniarka może iść ale nie oddeleguje za do pracy w zespole
praca socjalna, to służba drugiemu człowiekowi. Niestety, Unia rozpuściła niektórych pracowników socjalnych, którzy najpierw myślą o pieniądzach, a później o podopiecznym; smutne...
Agnieszka ma rację. Niektórzy pracownicy socjalni /niedzisiejsi, nawiedzeni, naiwni - zdaniem młodszych koleżanek i kolegów/ ukończyli Szkoły Policealne Pracowników Służb Społecznych /dziś ich już nie ma - a szkoda). Oni inaczej ,,czują\'\' tą robotę. Ale są już na wymarciu, choć daaaleko im jeszcze do wieku emerytalnego..
Nawiedzone, pozbawione własnego życia osobistego i rodzinnego misjonarki mogą do woli po nocach babrać się w cudzym życiu. Ja jestem profesjonalistą - pracuje za pieniądze - nie po to by zbawiać świat, ale po to aby utrzymać siebie i bliskich. Właśnie takie bzdurne gadki o misji, powołaniu itp. obniżają nasz prestiż, płace i skutkują traktowaniem OPS-ów jak kloaki gdzie inni załatwiają wszelkie g...no!