Jestem przeciwniczką przekleństw ale w tym przypadku innego słowa nie da się użyć . Wpisywać w jakiś zeszyt kto przyszedł i w jakiej sprawie do prac. socjal. to dopiero głupota i wymysł czyj - kierownika ? i co wszyscy pracownicy w urzędzie miejskim też prowadzą zeszyty - rejestry ? beznadzieja