Zły katolik czy dobry ateista. Kogo wybrałby Bóg?

[~zdziwiony c.d.]

Hannes Olof Gösta Alfven, fizyk i astrofizyk: 1970 nagroda Nobla w dziedzinie fizyki
\"Istnieje stale rosnąca liczba zaobserwowanych faktów, które trudno pogodzić z hipotezą Wielkiego Wybuchu. Establishment Wielkiego Wybuchu bardzo rzadko o nich wspomina, a kiedy nie-wierzący próbują przyciągnąć do nich uwagę potężny establishment odmawia przedyskutowania ich w uczciwy sposób...\"
Hannes Alfven, \"Cosmology: Myth or Science?\" w Journal of Astrophysics and Astronomy 5 (1970), str. 1203

[~betonowy]

Stephen Hawking jest raczej niewierzący

[~zdziwiony c.d.]

Bóg może uczynić w naszym kierunku tysiąc kroków,
ale ten jeden w Jego kierunku – ten musimy zrobić sami.
(Karl Rahner)

Gdyby Bóg nie wkraczał niekiedy sam do akcji,
ludzie ginęliby od własnej głupoty.
(Mikołaj Wasiljewicz Gogol)

Pan Bóg jest wyrafinowany,
ale nie jest złośliwy.
(Albert Einstein)


Jakże blado wyglądają przy tych cytatach wynurzenia Adama ateisty, który swoją gnuśność próbuje ubrać w piórka pseudo-filozofii i pseudo-racjonalizmu. To nie są żadne mądrości a jedynie wygodnictwo i lenistwo umysłowe połączone z bezczelnością i zwykłym cha.mstwem w stosunku do ludzi wierzących.

[~zdziwiony c.d.]

Stephen William Hawking, astrofizyk teoretyczny i kosmolog, jeden z najznakomitszych współcześnie żyjących uczonych, zwany Einsteinem naszych czasów
\"Przeciwności, które musiałyby zostać pokonane, aby wszechświat taki jak nasz mógł wyłonić się z czegoś takiego jak Wielki Wybuch są niesamowicie olbrzymie. Uważam, że kiedykolwiek zaczynamy omawiać początki wszechświata dochodzimy do czysto religijnych wniosków.\"
Kitty Ferguson, \"Stephen Hawking: Quest for a Theory of Everything\" (1991), str. 93

[~Adam]

Sorry ale niewielu te wklejki przeczyta. Lepiej napisz jak TY zapatrujesz się na religie? Tezy naukowców i filozofów znamy.
Nie zgadzam się z tym że nauka nie podważa istnienia Boga. To dwa różne bieguny. Niekompatybilne.

Biblia to opowieść science fiction. I to średniej jakości. Więcej jest dowodów na wielki wybuch niż na to że wszystko stworzył bóg. Nie można w XXI wieku ufać książeczce którą najpewniej pisali naćpani, prymitywni brodacze.

[~zdziwiony c.d.]

Dokładnie tak samo, jak autorzy tych cytatów i wierzę, że gdyby tylko Bóg zechciał to staniesz się jego świadkiem w jednej chwili niczym Szaweł. Wystarczy by cię zapytał \"Adamie dlaczego mnie prześladujesz?\".

[~zdziwiony c.d.]

W dodatku wierzę, że wielu te cytaty przeczyta i weźmie je sobie do serca, gdyż są one niezbitym dowodem, że wiara nie jest ciemnotą. Wielcy i słynni naukowcy, pomimo przekraczania granic niedostępnych dla przeciętnego człowieka tym mocniej wierzyli w istnienie Boga.

[~Adam]

Widocznie mieli słabą psychę i pewne rzeczy ich przeciążały.
Przecież tzw. wiara służy tylko ludziom słabym. Takim którzy nie potrafią wyjść z życiowego labiryntu. Uciekają więc do świata aniołków, nieba, sielanki. Szukają jakiejś wyższej siły która im pomoże. Napędza ich nadzieja w coś co tak naprawdę nie istnieje. Ma to tylko jedną zaletę - motywuje ludzi ludzie. Energetyzuje ich. Przykładem są chorzy na raka. Nauka im nie pomaga. Bóg też nie ale przynajmniej mogą uciec myślami w bardziej kolorowy świat.
Nie potępiam wiary w siłę wyższą. Dla mnie ta siła wyższa to nic innego jak fart, szczęście, przeznaczenie, los. To są właśnie przypudrowane przez naszą wyobraźnię byty wyższe.

[~anka]

A czymże są te twoje naiwne bredzenia wobec tych wszystkich wielkich ludzi? Powtarzasz lewackie slogany a sam myślisz cudzymi formułkami.

[~alfa]

Smutna musi być egzystencja osoby, dla której kwestie metafizycznego wymiaru ludzkiego życia nie istnieją wcale. Wyłącznie materialistyczna koncepcja, redukująca człowieka do maszyny zbudowanej z cząstek wody i białka uporządkowanych zgodnie z instrukcją zapisaną w DNA, nie określa istoty człowieczeństwa. W myśl materialistycznej koncepcji ludzkiego życia, człowieka od skały albo drzewa różni tylko ilość oraz skład pierwiastków chemicznych.

Jeśli chodzi o zadane pytanie: Zły katolik czy dobry ateista. Kogo wybrałby Bóg? Moim zdaniem Bóg wybierze przede wszystkim tych, którzy żyją zgodnie z Jego wolą. Ufam natomiast, że będzie wyrozumiały dla tych, którzy z różnych powodów zgodnie z tą wolą Stwórcy żyć nie mogli. Dekalog i Dobra Nowina - Ewangelia są drogowskazamia - szczególnie Kazanie Jezusa na górze.

Te drogowskazy bliskie są wszystkim chrześcijanom. Uczestnikom Kościoła Rzymsko-Katolickiego, którzy są przecież chrześcijanami również.

Dekalog
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dekalog
Ewangelia
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewangelia
Kazanie na górze
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazanie_na_g%C3%B3rze