14-osobowe placówki

[~kret]

ja znam takich którzy nie narzekaja na kierat a wręcz sa zadowoleni że maja pracę!wypłata co mc na konto,przyjdą poogladaja tv z dziećmi,pojd a na trening z siatkówki i sa szczęsliwi.Do tego przymilaja sie dyr zeby ich nie zwonic ,sa na kazde jej skinienie i zrobią cytuję \"wszystko by dalej mieć tę pracę\"

[~kp]

jaki to kierat jak przyjdę do pracy poogladać TV ,posiedzę przy kawce,w piłę pogram?! tak to ja mogę sobie pracować i brać nadgodziny;ale jak mam małe dzieci w grupie to taki styl pracy nie przejdzie!!!!

[~kp]

skoro w placówkach może byc 30wych-ków ,to nie powinienem ich miec 14 w grupie ,a u nas funkcjonują 3-grupy?

[~kret]

ta osoba pracuje z 14wychowanków w wieku 17-18lat i na brak problemów inni wychowawcy nie narzekają a ta osoba nie ma ich wcale.Wiele zależy od naszego podejścia a i jeszcze na wypłate nie narzeka.moze warto brac przykład z niej?:)

[~Marcin]

Kp zapisy nowego rozporządzenie mogą być stosowane już teraz. Stare z 2007 roku obowiązuje do 31 grudnia 2012. Teraz wychodzący przed szereg w celu przypięcia orderu w klapę już wykazują się oszczędnościami i błyszczą przed organem prowadzącym.

[~Fasolka]

nie rozumiem ,to już od 1 .01.2013r niby ma być 1do 14,ja myślałam ze rok 2013r to taki rok przejściowy do tego rozporządzenia.Marcin jak to jest?

[~kama]

u mnie jest tak jak pisze Marcin czyli od stycznia 2013maj juz byc 14

[~kp]

tzn,ze będziemy mogli miec w jednym budynku od stycznia 2013 tylko 2grupy po 14 a nie 3 grupy po14?,zgadzacie się ?to wiaże się z redukcją etatów

[~Marcin]

Dokładnie tak. Może tak być lecz nie musi. Rozporządzenie mówi, że pod opieką wychowawcy w trakcie zajęć pozostaje do 14 wychwoanków. Zatem 10 to jest do 14 i 14 jest do 14. jak myślicie o co walczymy od dwóch lat? O truskawki z bitą śmietaną? Nie kochani. Walczymy o nie gorsze nich dotychczas warunki pracy. Budzimy się i do dzieła. Rokiem przejściowym jest 2012. Ja nie wyobrażam sobie, żeby mieć dwie grupy 14 osobowe razem 28. W nocy musi być dwoje ludzi. Przerabiałem już nie raz nocne wyjazdy do lekarzy. Być możę widmo zmian i zwolnień ruszy środowisko. Oczywiście wszystko zależy od organów prowadzących. Jeżeli widząc taniość nakażą zwolnić to co ma zrobić dyrektor. Zwolni i razem z całym zespołem wystawia się na strzały za rogu. Jak zaczynałem pracę to pracowałem z 16 lub 18 osobowymi grupami. Nie chciałbym wracać do czasu i roli dozorcy w zakresie ochrony zdrowia. Wybór o poprawę warunków lub utrzymanie tego co mamy, choć bardzo spóźniony to jednak jeszcze jest. Pozdrawiam

[~rz]

~Marcin
\"Walczymy o nie gorsze nich dotychczas warunki pracy. Budzimy się i do dzieła.\"

Mam już problem z czytaniem Twoich wpisów , Ty podobno jesteś Dyr. , dzieci to powinna być Twoja walka ..................., POCZYTAJ SAM SWOJE WPISY I PODDAJ SIĘ DO DYMISJI !!!
Pracuję 10 rok na umowę zlecenie , naubliżałeś ile mogłeś takim jak ja , chłopie ogarnij się , bo zapomniałeś za co podatnicy płacą, wstyd jest mi że tacy ludzie wychowują tak poturbowane dzieciaki.