Dodatek powinnam dostać z budżetu państwa, w tym miesiącu pieniądze nie na konto nie wpłynęły - więc nie dostałam dodatku, chociaż kierownik zabiegał o to bardzo; powiedziałbym - użerał się - telefonował do województwa, przeprowadził kilka rozmów również na szczeblu gminy. Środki miały być \'założone\' przez skarbnika i wszystko byłoby poszło w zapomnienie, nie byłoby sprawy sprawy. Jednakże Księgowa przeciwstawiła się nawet nie tylko kierownikowi i skarbnikowi, nawet samemu wojewodzie - nie przekonał jej przez telefon.
Koleżanki i koledzy - kto miał rację : 250zł, księgowa,wojewoda, kierownik ?