Ja miałam już przywracanie terminu poprzedniego semestru, ale w związku z tym, ze tym momencie osoba leżała w szpitalu, albo akurat odwoływała się od decyzji w sprawie wydanego orzeczenia, ale jak ma mi argumentować i dokumentować osoba, która przegapiła termin, bo myślała, że do końca października może składać (nie wspomnę, że próbuje mi wmówić, że JA jej tak powiedziałam

)
Co więcej, to właśnie ona złożyła mi do 30.09 wniosek z przywróceniem terminu, dotyczący semestru letniego 2016. Przyjęliśmy jej tłumaczenie. Wtedy jeszcze nie była po obronie pracy mgr (zresztą dalej chyba nie jest, albo akurat obroniła się) i teraz dymi.
Przecież ja nawet, jeśli mogłabym przyjąć, to oznacza zmiany w załącznikach do sprawozdań. Poza tym, zapotrzebowanie już zgłoszone!