Jeśli nie spełnia ustaleń dążących do poprawy sytuacji i nie ma na to usprawiedliwienia to jakakolwiek pomoc zostaje wstrzymana przez schronisko i MOPS. Dostaje bezdomny informację skorzystania z posiłku w Caritasie darmowego i skorzystania z łaźni przy noclegowni do czasu podjęcia współpracy ze schroniskiem i pracownikiem socjalnym. Gorzej jest w zimie: jeśli nie współpracuje dostaje skierowanie / nocleg plus gorący posiłek/ bez zasiłków. Jeśli jest pod wpływem alkoholu do schroniska nie jest wpuszczany, w zimie zostaje przewożony na izbę wytrzeźwień.
Nie ma obecnie okresu ochronnego, facet jest w wieku aktywności zawodowej, jest zarejestrowany w PUP. Nie wykazuje dochodu - choć z czegoś musi żyć. Ma jakieś problemy zdrowotne, ale nie jest to poparte zaświadczeniami lekarskimi, nie ma ustalonej niepełnosprawności. Ma nadal meldunek na terenie Gminy , gdzie mieszka jego brat z bratankiem. Może tam wrócić ! Podają samodzielną decyzję o wyprowadzce z powodu pobicia brata i uniknięcia konsekwencji karnych. Nasza gmina krucho stoi i nie mamy zbytnio kasy na schronisko - czy w takiej sytuacji mozna odmówić udzielenia schronienia, tym bardziej, że nikt tego pobytu z nami nie ustalał, ani warunków odpłatności za pobyt ?
Zadaniem własnym gminy o charakterze obowiązkowym jest zabezpieczenie ustawowo bezdomnemu schronienia,/ skierowanie- pokrycie kosztów pobytu w schronisku i gorący posiłek. Nie ma w ustawie okresu chronionego!!!!
Jeśli schronisko nie zapewnia środków higieny osobistej, odzieży, obuwia i bezdomny jest bezrobotny, zdrowy, bez prawa do zasiłku ma prawo ubiegać się o zasiłek okresowy na ten cel W przypadku emerytów , rencistów, niepełnosprawnych, którzy własnym staraniem nie są w stanie zakupić np. lekarstw, odzieży itp. mogą starać się o pomoc w formie zasiłku celowego.
Bunt pracowników socjalnych, czy brak pieniędzy Ośrodka to nie uzasadnienie. My mamy pomagać zgodnie z ustawą . Młodych szczególnie aktywizować. Nie ma / jeszcze raz piszę nie ma okresu chronionego w ustawie/ zima, lato jeśli jest bezdomny kwalifikuje się do pomocy to trzeba udzielić jeśli ten bezdomny współpracuje /
Dorotko: sytuację jaką opisujesz i Twój bezdomny trafia do mnie, dajesz odmowę to licz się że mu pomogę napisać skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz odwołanie od decyzji!
Wyślij klienta do doradcy zawodowego PUP, otrzymasz kierunki w których może być zatrudniony, zobowiąż do prac społeczno użytecznych, spotkania z psychologiem pod kątem motywacji w poszukiwaniu pracy, samodzielne poszukiwanie pracy-zeszycik z podpisami, pieczątkami gdzie był.na wszystko dokładny kontrakt z częstymi datami do wykonania zaleceń, lub program wychodzenia z bezdomności za który ma punkty do otrzymania lokalu, utrudnij mu swojskie życie. często monitoruj środowisko i rozliczaj 3,4 razy w miesiącu. długo koleś nie pociągnie bo jak piszesz prawdopodobnie pracuje na czarno. zabraknie mu czasu na twoje zalecenia. a może nie będzie chciał podpisać kontraktu i już masz argument do odmowy, brak współpracy z prac. socjalnym
Sylwia w zasadzie, skoro to osoba dalej zameldowana z prawem powrotu do domu, to nie jest osobą bezdomną. Z drugiej strony każdy tak może szwędać się po Polsce, a państwo może opłacać koszty
Bebe: ty nie chcesz pomagać bezdomnemu , ty nie stawiaj barier tylko pomagaj! nie wszystko na raz.! To są ludzie, którzy mają nierozwiązane problemy . Dość często zdarza się , że wywodzą się z rodziny alkoholików, przemocy, domów dziecka itp nie umieli i nie potrafią bez pomocy znaleźć się we współczesnym świecie.
Magda11: odpowiedziałam dorocie dot. ewidentnego brak wspólpracy z prac. socjalnym i wykorzystującą swoją sytuację. A jak piszesz, że twoi bezdomni siedzą na murku i oglądają ptaszki, to coś nie tak. A może pomyśleć o zmianie miejsca pobytu bezdomnego, gzie jest szerszy wachlarz podjęcia zatrudnienia, zwlaszcza, że mają jak piszesz różne kursy zawodowe?
na murkach siedzą i oglądają ptaszki bezdomni ze stałymi zasiłkami, ludzie schorowani, w starszym wieku, z grupami inwalidzkimi z przewagą z innych miejscowości. Nie nadających się do pracy, ale mogliby czymś się zająć. Ja na przyjezdnych nie mam wpływu ponieważ schronisko prowadzi organizacja pozarządowa i oni z gminami podpisują umowy o pobycie.Młodych z naszego miasta jeśli są gotowi to staramy się uaktywniać, ale problemy są duże mimo dobrych chęci ze strony bezdomnych / biorą udział w projektach, życiu społeczności schroniska, ale co dalej? nie chcą wyjechać. Nikłe szanse na pracę, mieszkanie. Problem jest ze starszymi osobami, bo siedzą jak w przechowalni. Mam przypadki, że odmawia im się DPS, bo mają umiarkowany stopień i nie wymagają całodobowej opieki choć są b. chorzy i moim zdaniem powinni żyć w lepszych warunkach i mieć opiekę medyczną na co dzień.