Bon Energetyczny - Pomoc społeczna (forum ogólne)

[Tereska888]

Witam, pytanie do praktyków. Jestem pracownikiem socjalnym, zajmującym się tylko i wyłącznie pomocą społeczną. Dział świadczeń rodzinnych to u nas zupełnie odrębny twór, jednak to nam burmistrz nakazał realizacje bonu energetycznego. Nie mam pojęcia o ustawie o świadczeniach rodzinnych. Zakres obowiązków mam pod ustawę o pomocy społecznej i na niej pracuje. Nie mają zamiaru przeszkolić nas z tego przepisu, szczególnie wyliczaniu dochodów. Czy jest to zgodne z prawem. Na razie zakresu obowiązków zmienionego nie mam, zastanawiam się czy podpisać. Oczywiście wiem z czym wiąże się odmowa.

[ttt]

Kierownik dostaje zadanie a pracownicy realizują. Nas tak załatwiono z refundacją podatku VAT przy gazowym.Nikt nas nie szkolił z ustawy o rodzinnych.
Załatwili nas też z dodatkiem węglowym. To był kosmos około 2,5 tys.wniosków i różne postępowania w tym wywiady u kombinatorów. Zadania z pomocy społecznej zostały na boku. Tak było ze trzy miesiące. Przychodziliśmy do pracy nawet w soboty. Oprócz tego klepanie tego wszystkiego w komputer.
Na razie u nas cicho z bonem, ale też to mogą pchnąć do nas.

[Ten z Łopieki]

(...) To był kosmos około 2,5 tys.wniosków i różne postępowania w tym wywiady u kombinatorów. Zadania z pomocy społecznej zostały na boku. Tak było ze trzy miesiące. Przychodziliśmy do pracy nawet w soboty. (...).

Ale jakieś "pijondze" z tego mieliście? U nas wszystkie takie dodatki lądują w ŚR, my - jako socjalni - bronimy się póki co skutecznie przed dodatkową robotą. Raz tylko zapytano nas, czy chcemy pomóc z węglówkami (wywiady z kombinatorami) - to się zgodziliśmy za dodatkową kasę. Oczywiście przeszkolono nas.

(...) Czy jest to zgodne z prawem.

Zapewne w umowie o pracę masz taki punkt - zapis mniej więcej w stylu: "...realizacja innych poleceń kierownika". Poza tym - dodatkowe zadania są dozwolone, jeżeli nie kolidują z Twoimi podstawowymi obowiązkami. A kto stwierdza, czy nie kolidują? No kierownik oczywiście Tak że tego...

[ttt]

Tak. Kasa z tego była ale jakim kosztem. Nerwy, stres,decyzje odmowne, kolegia, 30 stopni w pomieszczeniach, zawalone różne sprawy z łopieki itp.

[ttt]

Tak było przy węglowym a przy VAT - gazowy to jakiś grosze.

[Tereska888]

Kasy to ja nawet nie chce. Jasno wyraziłam swoje zdanie. Znam zapis i inne zlecone przez kierownika. Na pewno nie będę zostawać po godzinach i dla mnie nadal najważniejsza jest pomoc społeczna i mój zakres obowiązków, bo taki podpisywałam. Niestety z pracą w ops na pewno to będzie kolidować, pomijając brak wiedzy z ustawy o świadczeniach.

[ttt]

Poczekaj jak kierownik podsunie Wam dodatkowy zakres obowiązków skoro dostał to zadanie. A ustawę każe Wam poczytać. Mało to ustaw trzeba było samemu wałkować.

[Marta11]

pracowników sśrifa nie było nigdy szkoda ładowali i trzeba było robic nie było wiadomo za ile itp. czesto przepisy samemu analizowali musieli sami przegryzac przepisy itp. a socjalni wciaz maja podwyzki i wciaz mało bo raz maja miec jeden dodatek wiecej

[ttt]

Kokosów finansowych to my nie mamy.

[Ten z Łopieki]

pracowników sśrifa nie było nigdy szkoda ładowali i trzeba było robic nie było wiadomo za ile itp.

Weź mi to kredkami rozrysuj, bo rozumiem

czesto przepisy samemu analizowali musieli sami przegryzac przepisy itp.

My ciągle ogarniamy jakieś nowe, durne przepisy, programy, projekty, inicjatywy - to nasza codzienność

a socjalni wciaz maja podwyzki i wciaz mało bo raz maja miec jeden dodatek wiecej

Nie przypominam sobie ciągłych podwyżek - chyba, że chodzi Ci o ceny w sklepie Tak Was bolą te dodatki... Zapraszam w teren - całkiem inaczej wygląda praca, warunki, a nawet zwykła rozmowa w domu u naszych milusińskich, niż w urzędzie zza biurka