~~Prawda jest taka, że gdyby nie PiS to już dawno śledztwo smoleński8e zamieciono by pod dywan i rząd ze spokojem, bez żadnych wyrzutów sumienia przeszedłby do porzadku dziennego jak gdyby nic sie nie stało - nawet unikajac budowy pomników, aby było jak najmniej wspomnień tym samym zacierajac najnowszą historię.
Dobrze, ze jest partia ( PiS), która dba o człowieka i jego podmiotowośc i godnośc bo w przeciwnym razie miałabym wrażenie, ze jesteśmy tylko marionetkami bez prawa samostanowienia, zyjący w państwie prawa, które toleruje bezprawie
Dzibar ma rację! A delegowany Klich podważając ustalenia przekazane w Białej księdze mógł jedynie powiedzieć, że Macierewicz insynuuje i spiskuje bo nie ma jednoznacznych dowodów na winę Rosjan!!!
A więc jakieś jedank są. Powiem więcej. Każdy człowiek rozumny, nie zaślepiony nienawiścią do wsztystkiego co jest związane w jakikolwiek sposób z PiS wie, że winę za katastrofę ponsoi zarówno strona polska jak i rosyjska a najmniej można winić załogę i pasażerów.
Sprawa jest nie do wyjaśnienia teraz jeszcze ale wierzę, że przyjdzie czas, w którym osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo Prezydenta RP odpowiedzą przed naprawdę niezależnym sądem.
Polacy mieli pokazową lekcję, jak należy zabezpieczyć wizytę prezydenta, podczas wizyty w Polsce Baraka Obamy. Wystarczy sporządzić dwa wykazy:
- zabezpieczenie wizyty śp. Prezydenta RP i
- zabezpieczenie wizyty prezydenta Obamy.
Wystarczy z polskiego wykazu wykreślić to co znalazło się na obu listach a skala zaniedbań będzie widoczna, jak na dłoni.
Druga kwestia to śledztwo. Wystarczy odszukać informacje o działaniach podejmowanych przez rządy państw zachodnich oraz Izrael, gdy na obcym terytorium ulega katastrofie ich samolot.
Naprawdę mądremu nie potrzeba niczego więcej. Z głupim nie wartoi wdawać się w dyskusje bo tylko ubrudzimy się błotem.
Jak to bywa z oszustami tak i teraz poddają nas manipulacji. Biała księga to nie analiza ekspercka, choć eksperci zabierali także głos w tej sprawie. Biała księga to przede wszystkim lekcja logicznego rozumowania i wyciągania prawidłowych wniosków.
Nie musimy byś stolarzem aby stwierdzić, że krzesło nie mogło roztrzaskać się od normalnego siadania na nie. Nie musimy być hydraulikiem aby stwierdzić, że skoro z instalacji leje się woda to doszło do awarii.
Oszustwo polega więc na tym, że wmawia się nam, ze sama logika to za mało abyśmy mogli stwierdzić, że kopnięcie piłki spowodowało jej potoczenie się. Potrzebny jest jakoby ekspert, który wyłoży prawa fizyki, a każdego śmiałka, który ośmieli się mówić, że wie co spowodowało toczenie się piłki okreśala się oszołomem.
Gdyby PO i sprzyjające jej media włożyły tyle samo wysiłku, czasu i środków na analizowanie katastrofy smoleńskiej ile wkładają tylko po to by zdyskredytować każdego kto ośmiela się podważać tezę o przyczynach przyjętą już na samym początku i uważaną za dogmat, to mielibyśmy doczynienia z wzorową pracą aparatu władzy.
Dla mnie osobiście czymś dalece niezrozumiałym jest taka aktywność i władzy i mediów w dyskredytowaniu i zwalczaniu ludzi podobno niespełna rozumu, oszołomów, wariatów, spiskowców. No pytam się po co? Ludzi niepoważnych zbywam milczeniem bo szkoda mi dla nich mojego czasu.
~p masz rację! Każda bujda na resorach ma swoją Kopacz. Ale żadna nie wytrzymuje próby czasu.
Gdybym był premierem i moja minister postawiła mnie w takiej sytuacji, jak pani Kopacz to natychmiast bym ją zdymisjonował. Dlaczego nie zrobił tego premier Tusk?