Wszystko fajnie i ja naprawdę popieram WO, ale takie cuś:
\"Rząd miał 30 dni na realizację wyroku\"
\"Niezwłoczne wykonywanie wyroków Trybunału Konstytucyjnego jest podstawowym obowiązkiem parlamentu. Opóźnienie to lekceważenie państwa polskiego - stwierdziła.\"
Pani rzecznik powinna wiedzieć, że \'niezwłocznie\' to nie to samo co 30 dni.
Jakie 30 dni? Co to za brednie tej pani niedorzecznik. Niby gdzie jest jakies 30 dni? Bo jakos w wyroku TK nic na ten temat nie ma.
Niedouczony rzecznik to tez nic dobrego
Widocznie rzecznik wychodzi z założenia, ze bez zbędnej zwłoki, to tak jak jest przyjęte, w ciągu 30 dni.
I w czym mata taki problem?
Rodzicom nie bez zbędnej zwłoki a ustawa została przygotowana w ciągu godziny.
Można? Można.
Tylko gorzej jak sie celowo robi na złość ludzi pokazując im przy okazji , że ma sie ich za nic.
I skoro upolitycznione media na usługach rządu mają zakaz nagłaśniac sprawę, i w słuzalczym posłuszenstwie stosują sie do nakazów władzy , to nie ma sie co dziwić, że cicho sie zrobiło o proteście.
Następny protest pasowało by zrobic przeciwko mediom, i przymusowym płaceniu na nie za słuchanie i oglądanie samej propagandy rządowej.
\'bez zbędnej zwłoki, to tak jak jest przyjęte, w ciągu 30 dni.\'
Nigdzie tak nie jest przyjęte. Bez zbędnej zwłoki odnosi się też np. do załatwiania spraw w urzędach i raczej nawet Ty się ze mną zgodzisz, że odpowiedzieć na pismo w terminie 30 dni nie jest żadnym problemem, ale przygotować ustawę (skomplikowaną dosyć) i przeprowadzić cały proces legislacyjny w tym czasie jest niemożliwością.
\'Rodzicom nie bez zbędnej zwłoki a ustawa została przygotowana w ciągu godziny.
Można? Można. \'
Ale niby co można? Spotkanie z premierem, szybkie konsultacje z ministrami, projekt przygotowany w nocy, szybka ścieżka legislacyjna... i minęły już dwa tygodnie, a projektu nikt nie widział, czeka go jeszcze kilka czytań w sejmie, komisje, rada ministrów, senat, podpis prezydenta itd. Wejdzie pewnie po majówce, a wszystko było zrobione tak szybko jak to było możliwe w tym kraju - a to jest bardzo prosty projekt (jak wynika ze słów samego Tuska) zawierający tylko podwyżki konkretnych kwot w konkretnych okresach - nijak nie można tego porównywać, ze złożonym projektem dot. WO.