cuda,cuda ogłaszają! - Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze, Ośrodki Adopcyjno-Opiekuńcze

  
Strona 2 z 2    [ Posty: 14 ]

Napisano: 03 mar 2017, 11:22

rozumiem żal samorządowych wychowawców, jeśli takie zmiany by wprowadzono. Jednak w życiu należy walczyć o poprawienie swojej sytuacji życiowej, a nie chęć pogorszenia innym. Nie słyszałem, aby pracownicy samorządowi wnosili jakieś petycje o ustawowe zmniejszenie pensum godzin itp.Troszkę inicjatywy proszę Państwa, a może można poprawić warunki pracy bez obrażania się jedni na drugich
mikita


Napisano: 05 mar 2017, 8:54

masz racje MIKITA
emeryt

Napisano: 05 mar 2017, 20:43

witam. walka o "swoje".... Nędznie to wygląda.
W grudniu nasz związek podjął tema z dyrekcja w zakresie:
- sposobu przyznawania nagród pieniężnych przy istnieniu funduszu
- zniwelowania różnić w wynagrodzeniu wychowawców i podniesienie dla wychowawcy minimalnego wynagrodzenia ponad poziom gwarantowany prawem
- wprowadzenie obowiązku spożywania przez wychowawców posiłków razem z dziećmi
- umożliwienie skorzystania z usługi stołówkowej innym pracownikom.

Związek najpierw rozmawiał werbalnie, był również u starosty, później zredagował zagadnienia na papierze. Dyrektor odpowiedział w myślnikach na jednej stronie A4
Poproszono mnie o napisanie odpowiedzi celem powrócenia do tematu. Napisałem.
Ludzie się podzielili. Baja się pod tym podpisać, obawiają się ze dyrektor się zdenerwuje.
Treść zamieściłem na forum prawniczym

Link:

https://forumprawne.org/forum-mlodych-p ... ost3862616
mmariusz

Napisano: 10 lip 2017, 18:13

Etatysta o jakim okradaniu kolegów i koleżanek Ty piszesz? Podawanie ręki? Człowieku widzę, że masz totalny ból dupy, ze Ci zabrano kartę...
To Tobie nikt nie powinien podać ręki za to, że brałeś więcej kasy a pracowałeś mniej. Jak się z tym czułeś, ze dymasz kolegów, ktorzy wykonują tę samą pracę co Ty? Już pisałem wcześniej, że ci z kodeksu pracy w większości nie mieli możliwości negocjacji czy stawiania warunków. Za nimi nikt nie stoi, są sami. Skąd możesz wiedzieć czy starałem się po podwyżki czy nie? U nas wszystko zależy od starosty i powiatu. Jak powie, że nie to znaczy NIE. Koniec. Tu nie ma związków zawodowych. Związek nauczycielstwa niestety ma większą siłę przebicia niż kodeksowi. Ciągle płaczecie jak wam mało i jak ciężko. Tymczasem macie coraz więcej dni wolnych w roku szkolnym. Jesteście chyba najbardziej uprzywilejowaną grupą zawodową w tym kraju i nie mów, że tak nie jest.
Panzer
Stażysta
Posty: 167
Od: 02 lut 2010, 20:03
Zajmuję się:
Lokalizacja: Rivendell, Polska



  
Strona 2 z 2    [ Posty: 14 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x