Dylematy placówki op-wych w temacie budżetu. Zarząd Powiatu oczekuje od placówki pozyskiwania środków finansowych na tzw. funkcjonowanie. Ostatni rok był dla placówki dobry, pozyskaliśmy darowizny finansowe, a także otrzymaliśmy dotacje finansowe, które należało wydać zgodnie z ich przeznaczeniem. Tak też zrobiliśmy, były wycieczki dla dzieci, było doposażenie placówki i inne tematy. W czym problem? Po obliczeniu miesięcznego kosztu utrzymania wychowanka za 2016r. znacznie wzrósł koszt i teraz Zarząd nas rozlicza, kontroluje i strasznie się dziwi, bo oceniono że koszt jest za duży - tj. 3980zł - placówka 14 dzieci. Nasuwa się wniosek, że bez darowizn jest źle, a z darowiznami jeszcze gorzej (że jednak niekoniecznie warto pozyskiwać finanse ponieważ wpływa to na koszt utrzymania wychowanka) i mamy kłopot. Czy jest na to rada? Czy definicja nt. obliczania kosztu za 1 wychowanka daje ruch do interpretacji kosztów, w tym darowizn, śr. z projektów, czy absolutnie nie ma takiej możliwości? Czy ktoś ma interpretacje, oczywiście pomijam kwestię środków inwestycyjnych. Proszę o dyskusję.
ja nie wiem, ale to jakaś strefa absurdu. Budżet skalkulowany bez wliczenia wakacji. Gdyby wkalkulowano wakacje dla dzieci to koszt wyszedłby taki sam jak po darowiźnie .
Wg mnie koszt utrzymania wychowanka, liczony wg obowiązujących prawideł to fikcja lub manipulacja.
Może trzeba zrezygnować z budżetu i oprzeć się o darowizny, im mniej tym mniejszy kosz.
Prześledź watek "U kogo" , i poszperaj w sprawozdaniach finansowych swojego powiatu. Tak naprawdę na dziecko idzie 700 -800 zł
To co napisała Magda jest prawdą. Mam podobną sytuację, wydaliśmy mniej pieniędzy z budżetu w porównaniu z rokiem 2015, a koszty wzrosły przez darowizny i pomoc rzeczową o około 15%.