Pojawiła się informacja o śmierci hipnotyzera:
https://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... &_ticrsn=3
W topiku możemy przeczytać m.in.: \"... Policja nie potwierdziła oficjalnie zgonu Lewisa oświadczając, że zwłoki muszą być formalnie zidentyfikowane. Wszczęto śledztwo w celu ustalenia okoliczności zdarzenia a zwłaszcza ewentualnego udziału osób trzecich. ...\"
Pamiętajmy, że Policja, która wydała ten komunikat była na miejscu zdarzenia.
Tymczasem, jak wygląda postępowanie instytucji państwowych w kraju takim, jak Polsza?
W Polszy urzędnicy państwowi, którzy nie tylko, że nie byli na miejscu zdarzenia ale nawet nie mieli informacji od służb, które znajdowały się na miejscu lecz od pracownika ambasady, który w mglisty dzień, wszak mgła miała być przyczyną katastrofy, informują społeczeństwo:
\"Winni piloci, prezydent nie żyje, nikt nie przeżył, nie było ewentualnego udziału osób trzecich\". Wot, kura nie ptica, Polsza nie zagranica.