Czy asystent powinien czy raczej tylko może...? - Przemoc w rodzinie, Asystent Rodziny

  
Strona 1 z 1    [ Posty: 8 ]

Napisano: 27 paź 2015, 0:17

Być może to pytanie gdzieś się już pojawiło, ale zapytam: czy Asystent Rodziny powinien wezwać Policję jeśli wyczuje od matki alkoholu i poprosić o jej przebadanie czy wystarczy, że telefonicznie po wyjściu od rodziny powiadomi Kuratora rodzinnego?
Mam wątpliwości i dlatego pytam, bo Pani Asystent uważa, że nie ma takich uprawnień, a poza tym jej zdaniem deklaracja matki, że wczoraj wypiła jedno piwo nie stanowi przeszkody w tym, aby dzieci przebywały pod jej opieką, poza tym powołuje się na zapisy w prowadzonej przez siebie dokumentacji, a jednocześnie twierdzi, że nikt poza kierownikiem Ośrodka i nią samą nie ma do niej wglądu, bo dotyczy terapii i jest objęta tajemnicą służbową nawet przed Sądem. Sam złożyłem zawiadomienie, że w rodzinie są nieprawidłowości i zebrałem mało pochlebne opinie o swoich kompetencjach (a w rodzinie jest Kurator rodzinny) od Pani Asystent.
Proszę mi powiedzieć jak to jest: asystent/terapeuta? Czy tak to faktycznie należy postrzegać?
Nie rozumiem tu czegoś, bo mam wrażenie, że Pani Asystent zamiast pomóc rodzinie to krzywdzi ją pomagając ukrywać prawdę i uniemożliwia dostęp do dokumentów.
Maksjanin


Napisano: 27 paź 2015, 12:56

Witam:)
Asystent rodziny w opisanej j\w sytuacji powinien wezwać Policję, jeżeli bezpieczeństwo dzieci może być zagrożone.
Jeśli AR przyjeżdża do rodziny, gdzie obecna jest np matka, która może być nietrzeźwa to jak najbardziej trzeba zabezpieczyć dzieci. W tej sytuacji wezwać Policję , zawiadomić kuratora. Interwencja Policji i zbadanie matki alkomatem będzie doskonała podstawą do powzięcia dalszych działań np. skierowanie matki na GKRPA, skierowanie na detoks itd.
Myślę, że Asystent powinien zrobić wszystko, żeby bezpieczeństwo dzieci w tej sytuacji było 100%.
pozdrawiam
Martitka
Praktykant
Posty: 22
Od: 11 paź 2015, 16:58
Zajmuję się:

Napisano: 27 paź 2015, 16:32

Witam,
Asystent rodziny nie jest interwentem, do tego powołane są inne służby społeczne- kurator, pracownik socjalny, policja. Pytanie czy sytuacja jest zagrażająca? jeżeli tak zgłasza ją odpowiednim służbą społecznym. Najtrudniejsza jest ocena zagrożenia życia bądź zdrowia dziecka.Jeśli chodzi o dokumentację to myślę, że asystent może udostępnić te dokumenty które są niezbędne.
Majka2

Napisano: 27 paź 2015, 21:28

Martika, dziękuję za odpowiedź - bliska jest mojemu postrzeganiu tematu.
Oczywiście AR nie uważam za interwenta, ale nie zgadzam się z tym, że ma udawać, że nic się nie stało!
Majka, dziękuję również za odpowiedź, ale trochę się nie zgadzam z Tobą.
Wyobraź sobie sytuację: asystent wyczuwa od maki zapach alkoholu, mimo to wychodzi z mieszkania, dzwoni do kuratora i... idzie sobie do swojego domku; matka jest w domu z dziećmi, przyjeżdża kurator - matka nie otwiera; kurator ściąga Policją - matka nie otwiera... I co dalej? Na drugi dzień przyjeżdżają wszystkie służby: Policja, kurator, pracownik socjalny, a mamusia trzeźwiutka... I co teraz? Dla Sądu materiał tylko z relacji. Dla komisji alkoholowej tylko relacja. Mamusia wszystkiemu zaprzeczy, dzieci nie potwierdzą i klapa albo czekanie na kolejną wpadkę i rozsądek AR?!
Problem jest taki, że AR nigdzie oficjalnie nie składa zawiadomień i ciągle powołuje się na swoją dokumentację, której nie chce udostępnić. Koło się zamyka. Ciekawe tylko czy, jak dzieciakom coś się stanie lub mamusia "straci równowagę" to AR wtedy nie zakrzyknie: dzwoniłam do kuratora, zgłaszałam i pisałam w swoich dokumentach...
Trochę to irytujące i sprzeczne z ideą Asysty ponieważ AR ma pracować z rodziną w rozwiązywaniu trudnych sytuacji, wskazywać te sytuacje i zachowania, które stanowią lub mogą stanowić zagrożenie (picie ryzykowne/uzależnienie/zaniedbanie dzieci/marnotrawienie środków), a jeśli rozpozna problem lub zagrożenie to mając w odwodzie inne służby - reagować. A może się mylę? Z pokorą przyjmę krytykę.
Wracając do owej utajnionej/poufnej informacji (że to niby terapię prowadzi) możecie wskazać na jaki przepis mogę się powołać żeby jednak mieć wgląd w te dokumenty?
Dziękuję za wyrozumiałość i pozdrawiam, Maksjanin.
Maksjanin

Napisano: 28 paź 2015, 10:28

Niestety na tę chwilę ustawa wyraźnie wskazuje, że asystent jest interwentem

Ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej Art. 14 pkt. 12 "podejmowanie działań interwencyjnych i zaradczych w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dzieci i rodzin".

Nie powinno tak być, bo rzutuje to na jakoś dalszej współpracy. Podobnie jak udostępnianie dokumentacji. Art 16. wskazuje, że asystent ma prawo udostępniać swoje opinie i wnioski innym instytucjom, organizacjom i organom władzy publicznej. Prawo, a nie obowiązek, ale wcześniej ustawa podaje, że współpraca z w/w jest zadaniem asystenta. Interpretowałabym to tak, że można zwrócić się do asystenta z prośba o opinię, a asystent ma prawo napisać w niej co uważa za konieczne.

Co do interwencji jeszcze. Podczas mojej interwencji policja poinformowała mnie, że bezwzględnie powinno się wzywać policję gdy pod opieką osoby nietrzeźwej znajduje się dziecko w wieku poniżej 7 r.ż.
W innych przypadkach asystent ma prawo do własnego osądu sytuacji. Ja informuję kuratora, szukam trzeźwego członka rodziny, który zająłby się dzieckiem, ale w sytuacji gdy takiej osoby nie znajduję wzywam policję. Nie chciałabym następnego dnia rano usłyszeć, że zdarzyła się jakaś tragedia, a ja mogłam temu zaradzić.
Monti

Napisano: 28 paź 2015, 16:18

Polecam :
https://pimis.home.pl/kreator/data/docum ... stawie.pdf

Może ten artykuł wniesie coś nowego do dyskusji.
Pozdrawiam
Majka2

Napisano: 31 paź 2015, 20:54

Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wpisy.
Szczególnie dziękuję za czas, który dla mnie poświęciliście.
Pozdrawiam, Maksjanin.
Maksjanin

Napisano: 03 lis 2015, 10:39

Maksjanin, a kim Ty jesteś ?
pracownikiem socjalnym ?
alana



  
Strona 1 z 1    [ Posty: 8 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x