Czy można uznać młoda osobę za bezdomną i opłacić jej pobyt w schronisku z powodu konfliktu z rodzicami. Osoba ta jest jest zameldowana w mieszkaniu rodziców i cały czas tam mieszkała od urodzenia.
Moim zdaniem nie jest bezdomny. Ma dom, meldunek a zwyczajnie w rodzinie występują konflikty które zaznaczasz w wywiadzie. Poza tym rodzicom możesz powiedzieć że syn może np. wystąpić do sądu o pomoc od nich - kodeks opiekuńczy. Ale może jeszcze ktoś się wypowie gdyż ja osobiście nie miałam jeszcze takiej sprawy i może źle rozumuje.
Mam dom, mam meldunek - nie jestem bezdomny.
Spalił mi sie doszczetnie dom, zawalił się albo zmył go tajfun, ale dalej mam meldunek - nadal nie jestem bezdomny?????
gddf, słusznie ktoś tu odsyłał do definicji, dla przypomnienia dodam jeszcze, że art. 6 pkt. 8. W podanym przez Ciebie przykładzie odpowiedź brzmi - oczywiście, że jesteś. Natomiast Gosia 123456 - u Ciebie już wszystko zależy od interpretacji, tj. czy konflikt jest tak straszny, że uniemożliwia chłopakowi zamieszkanie w miejscu zameldowania? Niektóre ośrodki uznają, że jeśli ktoś jest gdzieś zameldowany, to faktycznie dom musi zdmuchnąć tajfun, żeby uznali, że zachodzi brak możliwości zamieszkania. Inne z kolei za brak możliwości uznają już konflikt - oczywiście na tyle ostry, że jest ryzyko, że zaraz coś złego tam się stanie. Ocena należy do Ciebie. Trudne, wiem, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo