Czy mogę wezwać zarządcę do wyjaśnienia - Dodatki mieszkaniowe

[Agolinek]

Klient złożył wniosek, którego wydatki za śmieci, wodę i ścieki potwierdził zarządca. Oprócz tego dołączone zostało oświadczenie podpisane przez zarządcę na którym to wpisane są inne wydatki niż we wniosku a jeszcze zupełnie inne niż na fakturze.
Zarządca posiada więcej lokali mieszkalnych i śmiem sądzić, że kasuje za wydatki od lokatorów według swojego uznania.
Przedłużyłam termin rozpatrzenia wniosku i wezwałam zarządcę w terminie 7 dni do wyjaśnienia rozbieżności, które sam mi w zasadzie wypisał. Tylko teraz się zastanawiam, czy miałam prawo wezwać zarządcę? a jeśli nie przyjdzie, to wówczas co mam zrobić? przecież nie mogę zostawić wniosku bez rozpoznania, skoro to nie jest jego wniosek...
Pomóżcie mi proszę:)

[anna786]

Agolinek, ja niestety nie znam się na tych sprawach, ale mogę CI polecić darmowe porady prawne w ramach kampanii, która trwa do 15 kwietnia. Wchodzisz na stronę, rejestrujesz się i w systemie masz bazę kancelarii, prawników itp. którzy udzielają tych darmowych porad lub porad z rabatem. Akcja trwa jeszcze tydzień, więc w sumie mało czasu. www.infokonsument.pl/jak-oni-kupuja
Powodzenia!

[zek1]

oczywiście, też nie raz pismem wzywamy zarządcę, dzwonimy żeby wyjaśnić sporne kwestie i prosimy o przyjście i skorygowanie złych danych bo wnioskodawca nie potrafił wyjaśnić tych rozbieżności

[Młoda44]

Agolinek dla Ciebie stroną jest wnioskodawca a nie zarządca. Nie możesz wzywać zarządcy tylko należy wezwać wnioskodawcę do złożenia wyjaśnień lub może jeszcze u pełnienie dokumentów w sprawie. W wezwaniu oczywiście pouczenie. W jego interesie jest dokładne przedstawienie swojej sprawy. Może przyjść z zarządcą. Jeśli nie złoży wyjaśnień w sprawie w wyznaczonym terminie to bez rozpoznania.

[PCW]

Ojjj, mieszacie drodzy za bardzo.
Owszem, stroną jest wnioskodawca a nie zarządca i nie można wzywać zarządcy, z braku podstawy prawnej. Tak samo jednak nie ma skutecznego pod względem prawnym sposobu, by wnioskodawca przymusił go do czegokolwiek, w szczególności by przyprowadził do urzędu — taki postulat jest wręcz niepoważny. Nie do przyjęcia jest także obarczanie wnioskodawcy konsekwencjami ostracyzmu zarządcy.

Jeśli zarządca nabroił, to moim zdaniem najlepiej grzecznie z nim porozmawiać, na początek może telefonicznie, nakłonić do wyjaśnienia lub naprawienia. Normalnemu zarządcy telefon wystarczy, zaś w razie czego można użyć poważniejszych argumentów, takich jak odpowiedzialność karna za potwierdzenie nieprawdy, policja, sąd czy prokurator. Założę się, że wcielać tych gróźb w życie nie będzie trzeba.

[Młoda44]

Wnioskodawca jest stroną i jego wzywamy. Jak napisałam może przyjść z zarządca. Może tzn nie musi. Stronie zależy na otrzymaniu dodatku, my dbamy o środki publiczne. Przede wszystkim. Zarządcy wzywać nie mozemy. Musimy dołożyć wszelkich starań aby postępowanie przeprowadzić w sposób rzetelny.Wnioskodawca chcąc otrzymać dodatek musi udokumentować w sposób należyty, rzeczywisty swoją sytuację. On nie odpowiada za błędy zarządcy, dlaczego my mamy ponosić tego konsekwencje. My go wzywamy i pouczamy, a co z tym zrobi to jego wola.

[PCW]

Niech Młoda44 (widać że młoda) upiera się i nie głosi tego rodzaju poglądów. Jeśli chce podtrzymać swoje zdanie, to niech przynajmniej przytoczy przepis prawa, na który może powołać się urzędnik lub wnioskodawca, by zmusić zarządcę do porzucenia swoich zajęć i udania się do urzędu.
Następnie niech sobie odpowie, co zrobi SKO z tą sprawą, jeśli tam trafi (po odmowie dodatku lub w razie skargi).
Kolejna rzecz: jeśli zarządca popełnił rażący (a może umyślny?) błąd, to dlaczego za ten błąd urzędnik karze osobę trzecią (odmową dodatku). To nie tak ma być. W końcu powiedzmy sobie prosto: urzędnik ma obowiązek przyznać dodatek zgodnie z wnioskiem (niezależnie czy faktycznie jest tam błąd czy nie!).. Zauważmy, że ustawa wcale nie każe weryfikować błędy.

[zek1]

słuchajcie to wszystko nie takie proste ludzie są różni
nieraz mieliśmy takie przypadki ze wnioskodawca składa wniosek nie właściwie wypełniony
z pretensjami ze on nie będzie chodził do zarządcy bo się z nim nie może dogadać i że od wyjaśniania takich spraw to my jesteśmy życzy sobie skserowanie wniosku i potwierdzenie przyjęcia

jeżeli rozmawiamy telefonicznie z zarządcą którego informujemy że źle wypełnił wniosek czy są jakieś niezgodne dane to u nas nie było nigdy problemu żeby się pojawił i skorygował

w dodatkach nie ma czegoś takiego że wniosek pozostał nierozpatrzony.

[Młoda44]

Radziłam dobrze,skoro nie chcecie-Wasza wola.
Wiadomo, że umiejętność rozmowy i wzajemne relacje urzednik-wnioskodawca-zarzadca sa istotne,ale musimy działac zgodnie z przepisami.
... Nie wielkość czcionki świadczy o wartości odp.

Słuchajcie,poczytajcie kpa. Tam są wszystkie odpowiedzi. I na zarządcę, i na wniosek bez rozpoznania.

[PCW]

Koleżanko, prosimy o konkretne szczegóły. Ja nadal nie widzę pomocnego przepisu, jednak uściślę: nie chodzi o podstawę samego wezwania zarządcy (nie mylić z prośbą), lecz sankcje za jego oportunizm czy coś w tym stylu. Odmowa dodatku, która realnie tu grozi, nie jest żadną sankcją w tym kierunku, raczej obarczeniem niewinnegownioskodawcy skutkami niekompetencji urzędnika.

Ps. Pod postem zeka1 ja też mogę się podpisać.