czy mozna odmówić pomocy - Pomoc społeczna (forum ogólne)

  
Strona 2 z 3    [ Posty: 26 ]

Napisano: 22 mar 2015, 15:20

Czytaj ~~Jak ze zrozumieniem, nie wiemy czy dziecko jest brudne i głodne to ja założyłam, ze tak jest, ponieważ jako pracownik socjalny wiem, że przy ubóstwie brakuje na zabezpieczenie podstawowych potrzeb takich jak jedzenie, witaminy czyli owoce, warzywa, nabiał itp. ( zwłaszcza o tej porze) i na środki czystości; mydło, środki pielęgnacyjne, pieluszki jak dziecko jest b. male itd.
Jeżeli wiec jest stwierdzone ubóstwo i bezrobocie oraz niskie dochody to pomoc z OPSu im przysługuje w formie zasiłków celowych i okresowych.
A potem dopiero po załatwieniu tego co wczesniej napisałam przy braku innych możliwości ( alimentacja rodzinna), odmowie wspólpracy na podstawie kontraktu ( umówione wizyty z prac. socjalnym czy wywiazuje się z kontraktu - można z czystym sumieniem pisać do sądu.
Każdy normalny sąd rodzinny zada te same pytania co ja czy wykorzystano te wszystkie możliwości, chyba, że życie dziecka jest zagrożone bo ktoś zaniedbal swoje obowiązki ( i tu może być zaniedbanie przez zaniechanie rodzicow wynikajace z niewiedzy - to też nie jest podstawa do odmowy tylko do interwencji kryzysowej, lub pracownik socjalny bo żle rozpoznal środowisko z którym jakiś czas już pracuje i nie uczynil lub za mało wykorzystal narzędzia pracy i formy pomocy aby w środowisku nastąpiły zmiany.
Jeżeli jednak nie czujesz sie na siach w poprowadzeniu tego indywiduanego przypadku to albo go oddaj do konsultacji kierownikowi
i razem określcie formy pomocy i kontrakt z rodziną, albo wejdź w środowisko z psychologiem niech stwierdzi czy wszystko w porzadku z rodzicami itd.............................Ale tu nie można zwlekać tylko przyznać pomoc pieniężna i zbadać czy środki są marnotrawione, czy sytuacja wynika z biedy ( w rejonie gdzie teraz mieszkam bieda aż piszczy więc mam pojęcie jak to jest przy bezrobociu i braku możliwości zatrudnienia, a za 100 zl przez dwa i trzy tygodnie też z doroslym synem żyłam kiedy trzeba było kupić węgiel - wiec wiem o czym mówię)
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska


Napisano: 22 mar 2015, 16:59

Dzibar - przeczytaj ze zrozumieniem to co napisała Dea
ktosiek

Napisano: 23 mar 2015, 5:35

Przeczytałam ze zrozumieniem po raz kolejny to co napisała ~Dea i nasunęły mi się następne pytania - niestety nie na korzyść pracownika socjalnego.
1. Jak długo ~~Dea pracujesz z tą rodziną?
2.Co do tej pory o zrobiłaś dl tej rodziny? Jaką pomoc i w jakiej ewentualnie formie przyznawałaś?
3.Czy spisany był kontrakt?
4. Czy są osoby zobowiązane do alimentacji i czy były przeprowadzone wywiady alimentacyjne?
5. Jak wygląda kwestia bezrobocia ( czy to miasto duże, małe - czy wieś )
Tutaj jest wiele niewiadomych.
Brak współpracy można zarzucić klientowi kiedy wyczerpało sie wszystkie narzędzia, metody i środki jakimi dysponuje pracownik socjalny, jeżeli występują dysporporcje pomiędzy deklarowanymi dochodami, a stwierdzonym na podstawie wywiadu środowiskowego majatkiem ewentualnie marnotrawieniem środkow.
Poza tym nie widzę u pracownika socjalnego podstawowej cechy tj empatii i postawy autotelicznej - mam wrażenie, że Ty ~~Dea po prostu ich nie lubisz i nie potrafisz wczuć się w ich sytuację "wyciągają rączki", a gdzie mają isc!? Jk jest ich sytuacja rodzinna, z jakich rodzin pochodzą? Może zostali tak wychowani, może ich rodzice tez "wyciagali rączki", może nie wiedzą po co jest i co dje praca i nauka.
Od tego nie jest asystent tylko pracownik socjalny i to z grubsza powinno wyjśc na pierwszym wywiadzie środowiskowym, a potem cyzelowane na podstawie umówionego kontraktu i analizy wywiadow alimentacyjnych.
Co innego przy interwencji kryzysowej, wtedy działa się wielokierunkowo i przede wszystkim walczy o życie.
Jak widzisz ~~Dea sporo trzeba zrobić aby pomocy odmówić zwlaszcza w podanym przez Ciebie przypadku, ale też dlatego ta metoda nazwana jest pracą z indywidualnym przypadkiem, a jeżeli masz więcej takich rodzin to zastanow się nad pracą grupową i zespołem interdyscyplinarnym.
Możliwości jest wiele, ale brakuje mi wiadomości jakimi zasobami dysponujesz poza tym za daleko wybiegam.
Dzisiaj wśrod pracowników socjalnych istnieje presja i lęk więc kolokwilnie rzecz ujmując stosują du...chron, taki odstraszacz by za dużo im klienci nie zawracali głowy, ale nie tędy droga, taka droga prowadzi do takich przypadków śmiertelnych jakie już mialy miejsce w OPS-ach.
Przepraszam jeżeli zbyt ostro, nie zamierzam pastwić się nad kimkolwiek, ale praca socjalna to nie zabawka z ludźmi czy ludźmi to bardzo odpowiedzialna profesja wymagajaca wiedzy i kompetencji i nikt nie mówi, że pracownik socjalny musi o wszystkim pamiętać, po to mamy terz udogodnienia (internet, szkolenia, zespoly interdyscyplinarne itd), ale wiele zależy od mądrości pracownika socjalnego czy naprawdę chce pomóc czy tylko pozbyć się następnego klienta czy klientów ( bo ich przybywa - zwłaszcza teraz )
Pozdrawiam i odezwij się ~~Dea, ja też kiedyś zaczynałam, a i teraz po tylu latach pracy muszę ciągle się uczyć aby nie cofać w rozwoju. Tutaj trzeba wielkiej pokory w pracy z klientem; wydaje się, że jesteśmy górą i kiedy nam się tak wydaje to przegrywamy najważniejszą rzecz - zaufanie klienta, które jest niezbędne aby współpraca była zgodna i celowa ( tak dla klienta jak i pracownika socjalnego)
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 23 mar 2015, 12:13

Powiadom sąd rodzinny. Na wszystko inne będziesz miała czas później. I nie zawracaj sobie głowy bełkotem pani d. Pozdro.
Esia

Napisano: 23 mar 2015, 12:21

Z wypowiedzi pracowników socjalnych wynika, że jedynie dążą do uwalenia tej rodziny, zamiast pomocy. To jest skur...syństwo!!! Pycha i arogancja bije z tych wypowiedzi, socjalni chcą od razu pokazać swoją władzę i możliwość dokuczania młodym. Tymczasem młodzi zwrócili się o POMOC, a nie niszczenie ich związku. Jeżeli czegoś nie rozumieją, nie potrafią, to trzeba im wytłumaczyć i pomóc, a nie od razu walić paragrafami i zastraszać. Jeżeli jest ubóstwo, obojętnie z jakiego powodu, to trzeba dać pomoc i kontrolować, ale i wytłumaczyć, dlaczego tak musi wyglądać postępowanie, wskazać też, jak sami mogą sobie polepszyć byt.
obiektywniy

Napisano: 23 mar 2015, 14:35

te, obiektywny, bzdety piszesz aż huczy, pewnie znasz pomoc społeczną z tej drugiej strony - osób korzystających, stąd nastawienie dajcie pomoc i wszystko będzie git, obrażasz nas -pracowników socjalnych z wieloletnim stażem pewnie Ty żyjesz krócej na ziemi niż my pracujemy. Pooglądaj może TV i dojdziesz do wniosku, że jak w rodzinie dzieje4 się krzywda dziecku, to kto winien w pierwszej kolejności? PRACOWNIK SOCJALNY bo nie widział tego i tamtego, bo nie zwrócił uwagi itd, itp. Tak więc bądź uprzejmy i przestań pitolić trzy po trzy. Tak więc Dea, pisz do sądu, niech się wypowiedzą czy zasadne4 Twoje obawy czy nie.
axn

Napisano: 23 mar 2015, 15:06

~~Obiektywny, dziękuję za Twoją wypowiedź bo już myślałam, że w pomocy społecznej pozostali tylko bezwzględni, wypaleni zawodowo ludzie bez żadnych uczuć ( o empatii nie wspomnę) i co najważniejsze braku odpowiedzialności za swoje niekompetencje. Czy kontakt z pracownikiem socjalnym dzisiaj to ma być terapią szokową czy też profesjonalnym poradnictwem, wsparciem ( w tym również w formie finansowej - jeżeli to jest potrzebne ).
Jak można tak beztrosko powiedzieć :"Powiadom sąd. Na wszystko inne będziesz miała czas później", skoro z tego wpisu ~~Dei - poza tym, że denerwuje ją fakt, że młodzi ludzie przychodzą po pomoc - nic innego nie wynika!
Od 2014r przy rozliczeniu PIT można odzyskać 1112, 04 gr - czy ta rodzina wie o tym?
Pomijam już dalszy wpis o mnie.
Zarzuca ~~Dea lenistwo małżonkom, a nie pisze ile dziecko ma miesięcy, czy lat. Czy ta rodzina przygotowana była mentalnie na narodziny dziecka itd., czy faktycznie sobie nie radzi, czy czy pieniądze załatwiają sprawę w tej rodzinie
To jest takie przerzucanie odpowiedzialności i udowadnianie, że coś się robi - a faktycznie to się piętnuje i szkodzi.
Ja przez 18 lat pracy ( nie było wówczas jeszcze asystentów rodziny) miałam o ile dobrze policzyłam trzy skierowania do sadu w tym jeden w trybie pilnym (wyrok w dwie godziny) ale moja kartoteka to był dowód, że tam zrobiono wszystko, a nie że mi się wydaje.
Przepraszam za ten osobisty ton ale jak czytam o tej beztrosce i braku odpowiedzialności, jak tak jednym podpisem można zrujnować dzisiaj komuś życie - to nie dziwi fakt, że co chwilę jest jakaś nowo sprawa w prasie i pracownicy socjalni najnormalniej się boją.
Jeszcze raz dziękuję ~~obiektywny, bo nie można dać się zwariować.
Pisz, nie pisz - bez żadnych pytań informacji dodatkowych. A jak podpowiadasz to słyszysz, że bełkoczesz, jakby Esia znała pracownika socjalnego, który poprosil o pomoc i znała tą konkretną rodzinę,
To naprawdę jest przykre, że dzisiaj dalej homo homini lupus est
A ~~Dea i tak sama musi podjąć decyzję i wyciągnąć sama wnioski i byłoby dobrze aby przy okazji wzajemnej pomocy było więcej kultury i szacunku dla tych którym się jeszcze chce, bo nie wszyscy pracownicy chodzą na skróty.
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 23 mar 2015, 15:11

Odnośnie ulgi podatkowej w PIT zapomniałam dodać, że można odzyskać nawet przy niskim dochodzie od 2014r. ( ulga bowiem jest od paru lat) w przypadku tej rodziny to chyba istotna informacja.
Dzidka
dzibar
Specjalista
Posty: 22161
Od: 06 sie 2006, 18:41
Zajmuję się:
Strona WWW: http://vp.pl
Lokalizacja: Gliwice, Polska

Napisano: 23 mar 2015, 16:38

[quote="axn"]"te, obiektywny, bzdety piszesz aż huczy..."
Obserwuję ten wątek. Zgodnie z przysłowiem, nożyce się odezwały w postaci chamskiego wpisu axn. Nic więcej nie trzeba jako dowodu, że wśród prac. społ. są niestety tacy, którzy mają w nosie prawo i zasady, za to dostały władzę i BEZMYŚLNIE oraz ZŁOŚLIWIE ją wykorzystują. A naczelną zasadą pomocy społecznej jest - jak sama nazwa wskazuje - pomoc biednym. Czy to dociera do axn i podobnych?
bebo
Praktykant
Posty: 37
Od: 15 gru 2014, 23:31
Zajmuję się:

Napisano: 24 mar 2015, 0:07

Ty Bebok, Powiedz to redaktorowi Cebuli jak bedzie Cie oskarzal ze dales dziecku umrzec z glodu i pobicia a rodzice mieli full wypas kasy z opieki...
Popieram axn!
Puls2



  
Strona 2 z 3    [ Posty: 26 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x