należy tu dodać, że prac.socj. do tej pory robili te wywiady dla zal. alim. za darmochę - u dłużnika w domu, czyli: musieli dojść, lub dojechać, a nie zza biurka...
Do ~Sara ~Zofka i inne \"mądre\" !!!
Za darmoche robiłyście wywiady? Nie ośmieszajcie się. Czyżbyście nie otrzymywały wynagrodzenia wraz z dodatkiem? A może przekazywałyście je na pomoc ubogim?
Rozumiem, że pracowałyście charytatywnie.
A co do wywiadu z dłużnikiem przy biurku, to jest to może 1/10 pracy w tym dziale, reszty Wy nawet byście nie ogarnęły. No ale wy przecież macie tak skomplikowane zadania: wywiadzik w terenie potem go opisujecie, następny i tak dalej. Ach zapomniałam po drodze jakieś zakupy, kilka prywatnych spraw do załatwienia. Jak widać ściśle określone, powtarzalne czynności. Zero kreatywnego myślenia w codziennej pracy.
O Boże te wywiady są naprawdę tak strasznie wyczerpujące, ciągle jakieś zmiany, praca na kilku ustawach, itp..... Nigdy nie pracowałyście w FA, ale myślicie, że macie najcięższą pracę na świecie.
Nie przesadzajcie jak to Wam jest ciężko, zapraszam do pracy w FA...... Będzie zabawnie popatrzeć jak się \"motacie\" tak jak wszystkie babki u nas, wiecznie gadające o wypaleniu zawodowym, depresji, ale jak jak im zaproponujesz pracę w FA to żadna nie chce, rękami i nogami trzymają się swojego stołka.
APEL DO PRACOWNIKÓW SOCJALNYCH
ODDAJCIE SWOJE PENSJE UBOGIM
Sąsiadka wczoraj była w OPSie po pomoc tam dowiedziała się ze pieniędzy nie ma bo mieli tylko 6 tys. w tym miesiącu, pytam ją ile jest tam pracowników socjalnych, odpowiedz 7, no to policzmy:
9 x 2000 zł (średnio pensji brutto) = 18 000 zł
kierownik 3000 zł
koszty prowadzenia biura miesięcznie - min 1000 zł
RAZEM miesięcznie 22 000 zł (minimum bo pewnie jeszcze ryczałty na dojazdy i dodatek 250)
22 tys zł to koszt obsługi 6 tys. GDZIE TU LOGIKA?