Rozumiem Cię w 1000 %, mam identyczne zdanie jak Ty, ale widać niektorzy tego w życiu nie zrozumieją. Albo nie mają nic współnego z pracą w terenie, albo boją się swojego cienia i będą z nawalonym, lekko wypitym itp. robić wywiady. Niech sobie robią....ja tego nie robię i nie zamierzam.
Najgorzej ajk potem np. jest zmiana terenów i taki jeden z drugim, jak zastajesz go pod wplywem i nie chcesz zrobic wywiadu mówi do Ciebie - ale Pani jest....poprzedni pracownik socjalny nie zwracał na to uwagi....
Ja wychodzę z jednego założenia - jak sama nie będę siebie szanować to nikt nie będzie mnie szanował