czy przyznac Ś .P - Świadczenia rodzinne

[Gość]

Po wyroku trybunału petent będący stroną, uważa, że wyrok przywrócił mu możliwość skutecznego ubiegania o świadczenie pielęgnacyjne. Urzędnik twierdzi, że wyrok nic nie zmienił w tej sprawie. A co na to radca prawny danego ośrodka, czy urzędnik informujący petenta o tym, że to świadczenie mu nie przysługuje ma wydaną w tej sprawie chociaż opinię radcy prawnego tego ośrodka, czy może ją udostępnić zainteresowanemu. Bo przecież większość petentów po prostu się pyta jak to jest i niekoniecznie składa wniosek, czy nie wprowadza się tych ludzi w błąd.
Również petent może zwrócić się z takim zapytaniem do prawnika w tym ośrodku o opinie w tej sprawie. Opinie taka mu się przyda w całym procesie odwoławczym.

[Iks]

A co na to radca prawny danego ośrodka

Nie spotkałem jeszcze radcy prawnego który lepiej zna przepisy na których pracuję ode mnie. Efekt aureoli na mnie nie działa. Za to cenię sobie współpracę z naszym SKO, a oni chyba też, skoro ostatnio dzwonią po rady do nas w sprawach nas nie dotyczących.

Opinie taka mu się przyda w całym procesie odwoławczym.

Żadna opinia i żadne uzasadnienie nie przyda się do niczego w procesie odwoławczym.

Czyli odmowy to tylko skutek nieznajomości systemu prawa w POlsce

Aha, czyli jeśli SKO takie odmowy utrzyma to też nie zna prawa? I sam TK nie zna prawa skoro w uzasadnieniu napisał, że ten wyrok nic nie zmienia. Za to Ty znasz prawo najlepiej mimo, że nie jesteś ani prawnikiem, ani sędzią, ani nawet pracownikiem ośrodka.

[m&m]

Nie spotkałem jeszcze radcy prawnego który lepiej zna przepisy na których pracuję ode mnie. Efekt aureoli na mnie nie działa. Za to cenię sobie współpracę z naszym SKO, a oni chyba też, skoro ostatnio dzwonią po rady do nas w sprawach nas nie dotyczących.

To aż takich tępych prawników macie w SKO, ze muszą sie ciebie radzić w sprawach cie niedotyczących.
Ale pisac o czyms czego nie da sie uwiarygodnić zawsze można. A ty może zapomniałeś dopisać, ze dzwonią do was do ministerstwa.

Aha, czyli jeśli SKO takie odmowy utrzyma to też nie zna prawa? I sam TK nie zna prawa skoro w uzasadnieniu napisał, że ten wyrok nic nie zmienia. Za to Ty znasz prawo najlepiej mimo, że nie jesteś ani prawnikiem, ani sędzią, ani nawet pracownikiem ośrodka.

Pomiędzy nieznajomoscią, a niciąganiem tego prawa jest róznica.
SKO może nie nadążać za przepisami, a w dobie obsadzania stanowisk po znajomości, to i można niejednemu prawnikowi zarzucić nieznajomość wielu zagadnień prawnych.
W każdej dziedzinie mamy lepszych i gorszych znawców, tak jest i w tym przypadku.
W przypadku naszego wyroku, trybunałowi mozna zarzucić naciagniecia, które mają służyć sciśle określonemu celowi. I najprostszym przykładem moze byc naciągniecie art. 68 ust. 3 konstytacji. Ale zeby takiego przekłamywania dopuszczał sie trybunał konstytucyjny, który ma stać na straży przestrzegania tej konstytucji jest hańbą dla niego i dla kraju, który reprezentuje, jako najwyzszy sąd prawa w tym kraju.

[Iks]

To aż takich tępych prawników macie w SKO, ze muszą sie ciebie radzić w sprawach cie niedotyczących.

Czyli tylko ci nie są tępi którzy przyznają rację Tobie, ahh czemu w szkole przestali uczyć logiki.

A ty może zapomniałeś dopisać, ze dzwonią do was do ministerstwa.

Nie zapomniałem - dotąd nie dzwonili.

trybunałowi mozna zarzucić naciagniecia, które mają służyć sciśle określonemu celowi. I najprostszym przykładem moze byc naciągniecie art. 68 ust. 3 konstytacji. Ale zeby takiego przekłamywania dopuszczał sie trybunał konstytucyjny, który ma stać na straży przestrzegania tej konstytucji jest hańbą dla niego i dla kraju, który reprezentuje, jako najwyzszy sąd prawa w tym kraju.

Ty po prostu nie masz o tym pojęcia i się mylisz - brzytwa Ockhama.

[m&m]

Czyli tylko ci nie są tępi którzy przyznają rację Tobie, ahh czemu w szkole przestali uczyć logiki.

W radzeniu sie prawników SKO u podrzędnego pracownika świadczeń w sprawach nie dotyczących jego dziedziny trudno doszukiwać sie zarówno moich, jak też nie moich racji.
Takze chyba jakieś problemy z rozumieniem dają ci sie we znaki.

Ty po prostu nie masz o tym pojęcia i się mylisz - brzytwa Ockhama.

O tak, ty za to jako jedyny masz pojecie i sie nie mylisz.

[mireczka]

"Iks" prześpi się z tematem i jutro nikt mu nie wmówi, że białe to białe, a czarne to czarne.

[Iks]

podrzędnego pracownika świadczeń

Ty masz jakiś kompleks? Czy to znowu efekt aureoli tylko w drugą stronę?

w sprawach nie dotyczących jego dziedziny

eee, a świadczenia rodzinne to czyja dziedzina jeśli nie pracownika działu świadczeń rodzinnych?

O tak, ty za to jako jedyny masz pojecie i sie nie mylisz.

Po pierwsze nie jako jedyny, bo drugie czasem się mylę - jak każdy. Ty za to nie masz żadnego pojęcia i z reguły Twoje wypowiedzi nie mają też żadnego sensu. Jest za to masa jadu, zawiści, strachu, doprawiona szczyptą własnych kompleksów i urojeń.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5 ... aranoiczna

[m&m]

Porozdrabniać, żeby móc więcej se poszczekać i to w sprawach nieistotnych. Oto twoja domena. Nie dziwota, ze ten link jest ci dobrze znamy.

[Iks]

hau hau?

[mireczka]

"Iks" , puściły nerwki ?
Zapamiętaj!!! Dla wszystkich, poza tobą, kolor biały zawsze będzie białym, a czarny czarnym. Szczekanie nic tu nie zmieni. Jak pies nie ma argumentów, to siedzi w budzie i nie szczeka.
Pa.......pa.