Czy religie są dla ludzi słabych, nie potrafiących samodzielnie walczyć z przeciwnościami losu? - HYdE PaRK

  
Strona 1 z 2    [ Posty: 19 ]

Napisano: 19 lut 2013, 20:29

Nie wiem co robić, niemoc, bezradność, brak wyjścia, beznadzieja, zagubienie. Poproszę więc Boga o wsparcie.
Tak to działa?
~Adam


Napisano: 19 lut 2013, 20:46

niekoniecznie, ale jest swego rodzaju terapią
~oko

Napisano: 19 lut 2013, 21:38

Religia to rzecz dla słabych jednostek. Ja jestem ateistą. Bywam słaby ale nie zwracam się do Boga z prośbą o pomoc. Wiem że mnie nie usłyszy. Walczę sam i na razie wygrywam. Prędzej czy później znajduję wyjście.
~Adam

Napisano: 19 lut 2013, 21:53

pametaj że są katolicy, bo są - nawet nie chodzą do koscioła i dają rzdę, nie jesteś osamotniony
~oko

Napisano: 19 lut 2013, 21:54

Tacy katolicy to nie katolicy.
~Adam

Napisano: 19 lut 2013, 22:02

jak nie, jak tak, poczytaj sobie % na ten temat (tylko nie pij:)
~oko

Napisano: 19 lut 2013, 22:04

Dla jednej rzeczy warto być klechą - wina;)
Mogą bezkarnie chlać na każdej mszy. To jest życie.
~Adam

Napisano: 20 lut 2013, 12:16

\"nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci którzy się źle mają\"

najtrudniej jest jednak przyznać się, że jest się słabym i poprosić o pomoc
~h

Napisano: 20 lut 2013, 12:38

niekoniecznie, zdrowemu też lekarz potrzebny - profilaktyka
~oko

Napisano: 20 lut 2013, 18:48

Nauka zawsze wygra z zabobonem.
~Adam



  
Strona 1 z 2    [ Posty: 19 ]
NIE PRZEGAP WAŻNYCH INFORMACJI! POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
[ ZAMKNIJ ]
Usuń ciasteczka witryny
 
x

 

x